Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Andrzej Stasiuk w Mielcu

Aneta Dyka-Urbańska
Andrzej Stasiuk, jeden z najbardziej utalentowanych współczesnych europejskich pisarzy, oczarował poczuciem humoru i jednocześnie umiejętnością zajmującego mówienia o życiu prywatnym i pisarskim.
Andrzej Stasiuk, jeden z najbardziej utalentowanych współczesnych europejskich pisarzy, oczarował poczuciem humoru i jednocześnie umiejętnością zajmującego mówienia o życiu prywatnym i pisarskim. A. Dyka-Urbańska
Andrzej Stasiuk - wybitny polski prozaik - został przedstawiony czytelnikom z Mielca, jako kultowy "pisarz w drodze".

O podróżach, pisarstwie i pieniądzach opowiadał na spotkaniu w mieleckim Domu Kultury Andrzej Stasiuk, ceniony polski pisarz, laureat literackiej nagrody "NIKE".

Życiorys pisarza obfituje w ciekawe zdarzenia. Andrzej Stasiuk został wyrzucony kolejno: z liceum, technikum, zasadniczej szkoły zawodowej. Zdezerterował też z wojska, za co półtora roku spędził w więzieniu. Potem przeniósł się w Beskid Niski.

Góry to bunt?

Obecni na spotkaniu czytelnicy chcieli wiedzieć między innymi, czy zamieszkanie w górach to bunt. - To jest po prostu wyjazd w góry. To nie żadna manifestacja. Kolega wyjeżdżał, zostawiał dom, nadarzyła się okazja, więc się z żoną przeprowadziliśmy - odpowiedział pisarz. - Jeśli buntem nazwać robienie tego, co cię naprawdę w życiu interesuje, to może moje życie jest buntem. Ale tak naprawdę każdy myślący człowiek dąży po prostu do tego, żeby ułożyć sobie świat według swoich potrzeb.

Czytelnicy pytali również, co daje pisarzowi uprawienie tego właśnie zawodu. Czy tworząc, myśli o czytelniku? - Ale kto to jest czytelnik? Nie ma jednego konkretnego czytelnika. Jest grupa ludzi, której nie da się skonkretyzować, żeby dla niej pisać. Po prostu piszę. Zrobiłem zawód z tego, jak żyję, gdzie mieszkam, gdzie podróżuję. Staram się przyszpilić chwilę, zatrzymać to, co znika ze wstecznego lusterka. Tworzę dokument mojej świadomości - wyjaśniał pisarz. Nie krył, że pracuje również dla pieniędzy. - Ta nasza romantyczna spuścizna silnie w nas, Polakach, siedzi. Uważamy, że mówienie o pieniądzach to nietakt, ale przecież to jest jakaś energia życiowa - mówił Stasiuk.

Chłopskie korzenie

Artysta opowiadał także o swojej rodzinie, chłopskich korzeniach i fascynacji Duklą. Mówił również o tym, jak powstała książka "Fado". - Gazety, do których piszę, przepadają, a ja chciałem pewne teksty ocalić. Zresztą może to jest tak, że stworzyłem cały tom tylko po to, by umieścić w nim ostatnie opowiadanie?

Ono jest o wsi, o domu ojca, o Podlasiu. To takie moje rozliczenie się z tym, co było. A tytuł "Fado"? Może po prostu chciałem mieć fajny, tajemniczy, zagraniczny tytuł - żartował pisarz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie