Andrzej Szlęzak przyznał, że po rozmowie z poseł Skowrońską z Platformy Obywatelskiej, która startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego, znalazł wiele wspólnych tematów. Choć jak powiedział, najbliżej jest mu ideowo do Konfederacji, z którą jednak nie zgadza się w sprawie wrogości do Unii Europejskiej.
Andrzej Szlęzak dobrze ocenił podpisanie porozumienia między przedstawicielami czterech miast - Niska, Stalowej Woli, Sandomierza i Tarnobrzegu. Przypomniał, że przed laty zostało podpisane już porozumienie pomiędzy tymi miastami. - Kiedyś, przed laty, z ówczesnym biskupem sandomierskim Andrzejem Dzięgą inicjowaliśmy takie porozumienie. Zostało podpisane. Z tamtego porozumienia, niestety, nic nie wyszło. Biję się w piersi, w jakiejś części była to moja wina. Teraz jest to już drugie porozumienie. Dobrze, że teraz jest podpisane nowe porozumienie, ale będzie problem, żeby go zapełnić odpowiednią treścią, czyli projektami, rozwiązaniami, które pozwolą skonsolidować potencjał tych ośrodków i zapobiec ich degradacji - ocenił Andrzej Szlęzak.
Jego zdaniem te cztery miasta, które podpisały porozumienie mogłyby działać na różnych polach. Dodał, że porozumienie powinno zostać szybko uzupełnione o gminy, które znajdują się między tymi miastami. - To nie jest tak, że jest Stalowa Wola, Tarnobrzeg, Nisko i Sandomierz. Tylko jest tutaj pewien obszar, gdzie są gminy, które mają szansę dynamicznego rozwoju, gminy, które mogą uzupełniać te braki. Jeśli chodzi o Stalową Wolę, to są to tereny budowlane. Trzeba dogadać się z gminami, czyli z Zaleszanami, Gorzycami, Grębowem, Nową Dębą i one powinny być integralną częścią tego porozumienia, bo ta gospodarka z takim obszarem ma sens- mówi były prezydent Stalowej Woli.
Zdaniem Szlęzaka twór, jakim jest sejmik województwa podkarpackiego nie spełnia swojej roli. - Po pierwsze, sejmik funkcjonuje lat kilkanaście i był po to, żebyśmy my, jako Podkarpacie dogonili tych lepiej rozwiniętych, czy szybciej się rozwijających. Nikogo nie dogoniliśmy. Przegoniliśmy lubelskie, ale to nie wiadomo czy za jakiś czas znowu lubelskie nie przegoni nas. Cały czas jesteśmy na ostatnim albo przedostatnim miejscu. To pokazuje, że te wszystkie programy, które były dotychczas, niestety, okazały się nieskuteczne. Trzeba zmienić sposób myślenia o rozwiązywaniu tych problemów - mówi Andrzej Szlęzak.
Szansą dla Podkarpacia miałoby być stworzenie odpowiednich programów, które pozwoliłyby na wydobycie potencjału jaki mamy. Poseł Krystyna Skowrońska mówiła o potrzebie zmian w naszym regionie. Podkreśliła, że konieczne jest stworzenie odpowiedniego programu europejskiego, dzięki, któremu zostanie zatrzymany odpływ młodych ludzi z Podkarpacia. W jej ocenie wybory unijne są bardzo ważne, bo tam można otrzymać wsparcie dla Podkarpacia i średnich miast.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: Kilkaset złotych w kieszeni, ale musisz to wiedzieć
Źródło: vivi24
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?