Apetyt na pomaganie Leosiowi był ogromny. Kiermasz w Tarnobrzegu przyniósł 27 tysięcy złotych!

W niedzielę park dzikowski tętnił życiem za sprawą pięknej pogody, 43. Biegu Nadwiślańskiego imienia Alfreda Freyera oraz towarzyszącej mu kolejnej akcji charytatywnej dla Leona – kiermaszu ciast, potraw i loterii fantowej, w których przygotowanie zaangażowało się wielu mieszkańców i stowarzyszeń, nie tylko z Tarnobrzega.

Jesteśmy poruszeni skalą pomocy i wdzięczni ludziom. Wiele osób nie uprzedzając o tym wcześniej dostarczyło nam z samego rana pyszności z myślą o kiermaszu. Samych blaszek z ciastami było ze sto, upieczony przez żonę sernik przyniósł prezydent miasta. Niespodziankę sprawiło koło gospodyń wiejskich ze Skopania. Panie przygotowały kilka rodzajów ciast, grochówkę, bigos, pajdy chleba ze smarowidłami, przetwory. Był też grill, wata cukrowa. Wszystko cieszyło się ogromnym powodzeniem, także loteria fantowa z nagrodami

– mówi Karolina Kuszaj, ciocia małego Leosia, jedna z organizatorek kiermaszu.

Z kulinarnej oferty chętnie korzystali zawodnicy biegu i kibice, a i spacerowicze znający nagłośnioną w mediach historię Leosia mieli wielki apetyt na pomaganie. Darczyńcy wrzucili do puszek 27 tysięcy złotych.

Kwota zasili zbiórkę prowadzoną na walkę z glejakiem nerwu wzrokowego u chłopca. Ratunkiem dla malca może być radioterapia wykorzystująca promieniowanie protonowe do niszczenia zmian nowotworowych. Taką nadzieję dają rodzicom specjaliści z kliniki w San Diego, którzy niedawno ocalili oko Marcelka z Rytwian. Na protonoterapię w Stanach Zjednoczonych trzeba uzbierać ponad milion złotych. Do celu zbiórki brakuje ponad 400 tysięcy złotych.

Pieniądze na leczenie chłopca prowadzi Fundacja Siepomaga pod adresem https://www.siepomaga.pl/wzrok-leona. Pomóc można też między innymi na Facebooku, gdzie trwa "Bazarek charytatywny dla Leosia", darując na aukcję lub licytując atrakcyjne rzeczy i usługi.