Artur Chyła
Artur Chyła
Ma 41 lat, żona Aneta, dzieci: Dawid (19 lat), Bartek (15 lat), Ola (11 lat). Trener pierwszej klasy UEFA A, absolwent Szkoły Trenerów w Warszawie. Kariera zawodnicza: Stal Stalowa Wola, Wisła Sandomierz, Alit Ożarów, Sokół Nisko, Budo Instal Turbia, Sanna Zaklików, Retman Ulanów, Wisła Garfield (USA). Kariera trenerska: Budo Instal Turbia, Sanna Zaklików, Retman Ulanów, Sokół Nisko, Iskra Sobów, KP Zarzecze, Stal Stalowa Wola (drugi trener), Górnovia Górno, ponownie Sokół Nisko.
- Nasz Stadion Narodowy porównywalny jest z tym, jaki widziałem w Nowym Jorku, Giants Stadium, ale nasz jest bardziej nowoczesny - Artur Chyła, stalowowolski trener, który prowadzi czwartoligowych piłkarzy Sokoła Nisko, nie ukrywa, że jest pod wrażeniem obiektu w Warszawie.
Chyła wybrał się w ubiegłym tygodniu na mecz towarzyski piłkarskiej reprezentacji Polski z Portugalią do stolicy i wrócił zachwycony nowoczesnym stadionem.
DOBRA WIDOCZNOŚĆ
Na mecz Polski z Portugalią szkoleniowiec pojechał razem z jednym z zawodników Sokoła, Tomaszem Szewcem, ale na spotkaniu na sto dni przed rozpoczęciem piłkarskich mistrzostw Europy w Polsce i Ukrainie pojawili się także kibice z całego naszego regionu.
- Widziałem flagi między innymi Stalowej Woli i Zarzecza - mówi Artur Chyła. - Stadion Narodowy robi wrażenie, to jest klasa światowa. Pewnie, że nie wszystko jest jeszcze idealnie, był mały kłopot z wejściem i ścisk, ale nie ma co narzekać. Możemy być dumni, że mamy wreszcie w Polsce kilka nowoczesnych stadionów, atmosfera na meczu z Portugalią była super, kibice mieli szaliki, przed spotkaniem dostawali smycze z programem meczowym, byli stewardzi, pogotowie medyczne. Mam porównanie, bo gdy grałem w USA (w polonijnej Wiśle Garfield - przyp. ARKA), to poszedłem na stadion Giants w Nowym Jorku, na turniej, w którym występowała Fiorentina, Panathinaikos, Aston Villa, grał słynny Batistuta. I naprawdę w porównaniu z tamtym stadionem my też nie mamy się czego wstydzić.
WYJDĄ Z GRUPY
Chyła trenerskim okiem oglądał występ reprezentacji Polski, która w grupie na Euro walczyć będzie z Grecją, Rosją i Czechami. W meczu z Portugalią nasz zespół zremisował 0:0.
- Nasi w pierwszej połowie byli trochę przestraszeni - komentuje trener Sokoła. - Ale w sumie nie wyglądało to źle, choć brakowało w ataku Roberta Lewandowskiego (piłkarz Borussi Dortmund nie grał z powodu kontuzji - przyp. ARKA). Za późno weszli w drugiej połowie na boisko Kamil Grosicki czy Adrian Mierzejewski, którzy rozruszali grę. Trener Portugalii nie bał się wcześniej zmienić nawet takich zawodników jak Christiano Ronaldo czy Nani, miałem też wrażenie, że Portugalczycy grali trochę "na pół gwizdka". Na trybunach atmosfera była trochę za bardzo piknikowa, nie było dobrze zorganizowanego dopingu, niepotrzebnie niektórzy gwizdali na Ronaldo, ale wielu nagrodziło go też brawami, jak schodził z boiska. Na Euro powinno to wyglądać już lepiej. Myślę, że będzie dobrze, według mnie nasza reprezentacja na sto procent wyjdzie z grupy. A trener Franciszek Smuda nie będzie musiał dodatkowo mobilizować zespołu, bo piłkarze przy tych 50 tysiącach kibiców na Narodowym będą biegać dwa razy szybciej niż normalnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?