Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Artur Siódmiak: Naszym atutem będzie drużyna i nieustępliwość

Kamil MARKIEWICZ
Naszym atutem będzie drużyna i nieustępliwość - mówił Artur Siódmiak obrotowy reprezentacji Polski w piłce ręcznej.
Naszym atutem będzie drużyna i nieustępliwość - mówił Artur Siódmiak obrotowy reprezentacji Polski w piłce ręcznej. Fot. Kamil Markiewicz
Reprezentacja Polski w piłce ręcznej przebywaj już w Szwecji, gdzie od czwartku rozpocznie zmagania o tytuł mistrza świata. Zapytaliśmy występującego na pozycji obrotowego naszej reprezentacji - Artura Siódmiaka o mundialowe cele.

Artur Siódmiak

Artur Siódmiak

Urodzony 7 października 1975 roku w Wągrowcu. Wzrost: 191 cm. Waga: 102 kg. Pozycja: obrotowy. Kluby: Nielba Wągrowiec, Wybrzeże Gdańsk, HBC Bascharage (Luksemburg), Saint-Raphaël Var (Francja), Pfadi Winterthur (Szwajcaria), Kadetten Schaffhausen (Szwajcaria), TuS Nettelstedt-Lübbecke (Niemcy). Pseudonim: Siódym.

Kamil Markiewicz: * Jakie cele stawiacie sobie przed mistrzostwami?

Artur Siódmiak: - Chcemy uzyskać kwalifikację olimpijską. Na razie skupiamy się na meczach grupowych mistrzostw świata. Później zobaczymy, jak to wszystko będzie się dalej układało. Myślę, że w trakcje turnieju będziemy wiedzieć, na co nas stać. Wtedy okaże się czy jesteśmy do niego dobrze przygotowani, czy też nie.

* Jak przebiegała rywalizacja wśród zawodników, który starali się o powołanie na mistrzostwa?

- Każdy pracował i dawał z siebie wszystko, żeby być w grupie szesnastu zawodników, którzy zagrają w Szwecji. Cały czas podkreślam, że trener miał ciężkie zadanie przy wyborze kadry. Sądzę, że na jego decyzję wpłynęły różne czynniki. Między innymi kontuzja Krzyśka Lijewskiego, która dała szansę na wyjazd Mateuszowi Zarembie, który będzie debiutantem na takiej imprezie. W naszym zespole znalazła się także inny nowy zawodnik Bartek Tomczak, który zasłużył ciężką pracą na ten wyjazd. Ci, którym nie udało się dostać do mundialowej szesnastki, także bardzo ciężko pracowali i dużo sił włożyli w trening i przygotowania, ale tak jak trener wspomina te decyzje musiały zapaść, bo na mistrzostwa mógł on zabrać tylko szesnastoosobową kadrę. Teraz pozostało nam jedynie udowodnić swoją wartość oraz to, że sztab szkoleniowy dokonał słusznego wyboru.

* W końcowej selekcji z rywalizacji o miejsce w kadrze odpadło kilku piłkarzy, między innymi Piotr Grabarczyk i Daniel Żółtak z Vive Targi Kielce.

- Piotrek i Daniel są bardzo dobrymi piłkarzami ręcznymi. Znamy się bardzo dobrze. Rywalizowaliśmy o tą samą pozycję. Udało się mi i Bartoszowi Jureckiemu. Cieszę się bardzo, ale tak jak wspominałem wcześniej o tym, kto jedzie na mistrzostwa decyduje trener. A my musimy udowodnić na boisku, że dokonał dobrej decyzji.

* Jak pan uważa, czy uda wam się powtórzyć wynik z poprzednich mistrzostw, w których zajęliście trzecie miejsce?

- Bardzo byśmy chcieli. Należymy od kilku lat do europejskiej czołówki. Jednak w każdym turnieju są bardzo duże obciążenia, ponieważ w przeciągu dwóch tygodni zagramy dziewięć, czy dziesięć meczów. Do końcowego sukcesu na pewno potrzebna nam będzie odrobina szczęścia, wytrzymałość fizyczna oraz korzystny układ w tabeli. Ciężko teraz wyrokować jak to będzie. Możemy tylko zapewnić, że damy z siebie wszystko i będziemy walczyć do końca w każdym meczu, a jaki efekt końcowy to przyniesie, będziemy widzieć w trakcje turnieju.

* Jak atmosfera panuje obecnie wśród kadrowiczów?

- Bardzo dobra, z resztą jak zawsze. Znamy się już wiele lat, można powiedzieć, że jak "łyse konie" poza boiskiem i na boisku. Myślę, że to widać. Nawet w ciężkich momentach potrafimy sobie powiedzieć kilka, czasem nawet ostrych słów, ale one nie deprymują nikogo, a wręcz pomagają. Sądzę, że właśnie nasz kolektyw stanowi o sile naszego zespołu.
* Minął ciężki rok, w którym między innymi wypadkowi uległ Karol Bielecki. Teraz jest on z wami, jest to dla was dodatkową motywacją?

- Cieszymy się, że Karol jest z nami. Jest on mocniejszy psychicznie po tym wypadku. Mimo takich zdarzeń losowych potrafił podnieść się i tak szybko wrócić do uprawiania sportu. Myślę, że jest on filarem naszej drużyny i cieszę się bardzo, że jedzie on z nami na mistrzostwa. Karol sam nabrał już chyba do tego, co się stało pewnego dystansu, a w moim odczuciu gra on jeszcze lepiej niż przed wypadkiem.

* Co będzie waszym atutem na mistrzostwach?

- Drużyna i nieustępliwość. Każdy z nas jest dobry indywidualnie, mamy w składzie kilku zawodników światowego formatu, ale wszystko byłoby niczym, gdybyśmy nie funkcjonowali jako zespół. Zawsze to było naszą siłą i myślę, że w tym turnieju będzie podobnie.

* W jakim stopniu mecze podczas New Year`s Cup w Gdyni pomogły wam w przygotowaniach do mistrzostw?

- Graliśmy tam w różnych ustawieniach, z różnym skutkiem, Te mecze na pewno pokazały nam, co musimy poprawić. Nam zawodnikom pozwoliły także na dotarcie się i poprawienie swojej komunikacji.

* Myślicie już o waszych mundialowych przeciwnikach?

- Teraz skupiamy się tylko na meczu ze Słowacją, od którego rozpoczniemy rywalizację w mistrzostwach. Później gramy z Argentyną i Chile, ale mecze tych drużyn będziemy mogli wcześniej obejrzeć na materiałach wideo i ustawić swoją grę pod te drużyny. Do każdego przeciwnika należy podchodzić z respektem, nie oznacza to, że kogoś się boimy. Będziemy się starać w każdym meczu grać o komplet punktów i pokazać bardzo dobrą grę.

* Kto w mistrzostwach może odegrać znaczącą rolę?

- Francja gra na prawdę bardzo dobrze. Wśród faworytów wymienia się także Chorwację, poza tym myślę, że Szwedzi jako gospodarze będą także bardzo mocni. My też należymy do drużyn, które cały czas są wymieniane wśród faworytów. Sądzę, że pierwsze mecze pokażą, w jakiej formie są poszczególne zespoły.

* Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Artur Siódmiak: Naszym atutem będzie drużyna i nieustępliwość - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie