Bartłomiej Stój, Joanna Jóźwik, Danuta Urbanik na mistrzostwach Europy

Największa, kilkudziesięcioosobowa grupa reprezentantów Polski na 23. Mistrzostwa Europy w Lekkiej Atletyce dotarła w poniedziałkowy wieczór do Amsterdamu, a konkretnie w pobliże miejscowości Hoofddorp - bo tam znajduje się oficjalny hotel mistrzostw. W tegorocznych Mistrzostwach Europy weźmie udział rekordowa liczba zawodników – 1469, z 50 krajów Europy.
Po przylocie i dotarciu do hotelu niektórzy z naszych zawodników wybrali się na spacer, a niektórzy - jak oszczepniczka Maria Andrejczyk - wybrali krótki rozruch na skrawku trawy przy kanale. Dla doświadczonych reprezentantów Polski holenderskie mistrzostwa to okazja do wywalczenia kolejnego tytułu do kolekcji, młodzi - tacy jak młodzieżowy mistrz Europy w rzucie oszczepem Kacper Oleszczuk, czy mistrz Europy juniorów w rzucie dyskiem Bartłomiej Stój z Victorii Stalowa Wola mają trochę inne cele. - Chcę zdobyć doświadczenie i awansować do finałowej dwunastki - mówi Bartek.

W naszej ekipie znalazła się także Danuta Urbanik. Biegaczka Victorii wystartuje w biegu na 1500 metrów i jak sama przyznaje dla niej jest to kolejny etap przygotowań do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro. Warto przypomnieć, że Danusia ma już minimum uprawniające do występu w Brazylii. Teraz chce przede wszystkim udowodnić swoją wysoką dyspozycję. Kolejną przedstawicielką naszego regionu jest wychowanka Victorii, a obecnie zawodniczka AZS AWF Warszawa, Joanna Jóźwik. Asię będziemy mogli dopingować w biegu na 800 metrów. Z kolei Karolina Kołeczek z MUKS Wisły Junior Sandomierz wystartuje w biegu na 100 metrów przez płotki. Oficjalne rozpoczęcie mistrzostw odbyło się we wtorek. Walka o medale rozpocznie się dzisiaj. Kwalifikacje rzutu dyskiem odbędą się 7 lipca, a finał przewidziano na 9 lipca. Z kolei kwalifikacje biegu na 1500 metrów odbędą się 8 lipca, a finał przewidziano na 10 lipca.

Na pewno wśród zawodników z naszego regionu największe nadzieje na medal można mieć w przypadku startu Joanny Jóźwik. Karolina Kołeczek także może sprawić niespodziankę.

Bartłomiej Stój, tak jak powiedział, poleciał do Amsterdamu po doświadczenie. Jednak jego ostatnie starty są obiecujące. Kto wie może ponownie uda się mu poprawić rekord życiowy, a wtedy może być niespodzianka.