Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biblioteka w Tarnobrzegu ostrzega czytelników: Nie oddałeś książki? Trafisz na listę dłużników

Wioletta WOJTKOWIAK [email protected]
Tarnobrzeska biblioteka. Za przetrzymywanie książki po terminie bibliotekarze naliczają 10 groszy dziennie. Kary po kilkaset złotych nie są wcale rzadkością.
Tarnobrzeska biblioteka. Za przetrzymywanie książki po terminie bibliotekarze naliczają 10 groszy dziennie. Kary po kilkaset złotych nie są wcale rzadkością.
Nieuczciwych czytelników Miejska Biblioteka Publiczna w Tarnobrzegu wezwała wczoraj do polubownego załatwienia sprawy. Jeśli nie zwrócą książek zostaną wpisani do ogólnopolskiej bazy dłużników.

- Od poniedziałku pozwala nam na to prawo i skorzystamy z tej możliwości - mówi Stanisława Mazur, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej imienia Michała Marczaka.

14 czerwca weszła w życie ustawa o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Pozwala ona na upublicznianie w rejestrze nazwisk dłużników, których zgłaszać mogą od teraz także firmy windykacyjne i prywatne osoby.

Udają, że nic się nie stało

Od ponad dwóch lat miejska książnica współpracuje z firmą windykacyjną Posesor. Pomoc przy odzyskiwaniu wypożyczonych książek okazała się nieodzowna i skuteczna, chociaż nie wobec wszystkich.
Na wysłanych w 2009 roku około 900 powiadomień rozliczyła się jedna trzecia czytelników. Najwyższa naliczona kara wyniosła ponad 2 tysiące złotych. Sześćset osób wcale nie odpowiedziało na wezwania windykatora. - Może liczyli na to, że sprawa przycichnie i nic z tego nie będzie? - zastanawia się Stanisława Mazur. - Nie możemy sobie na to pozwolić, to zbyt duża strata.

Dlatego Miejska Biblioteka Publiczna wraz z firmą Posesor Inkaso wzywają dłużników do polubownego załatwienia zobowiązań wobec biblioteki. Proponują ugodę. Bibliotekarze są skłonni karę finansową obniżyć lub rozłożyć na raty. Zagubioną książkę można odkupić, lub w zamian oddać równie wartościową.

WYŚLĄ WEZWANIA

Do końca czerwca i w lipcu dłużnicy biblioteki mogą spodziewać się kolejnych pisemnych oraz telefonicznych wezwań do zapłaty i oddania książek. Brak reakcji na apel i listy polecone od windykatora pociągnie za sobą przykre konsekwencje.

Wystarczy 200 złotych, by znaleźć się na czarnej liście. Wpisanie na listę dłużników może skutkować nie otrzymaniem kredytu w banku lub utraty możliwości zakupów na raty.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie