Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biegali boso po Wisłostradzie

Piotr SZPAK [email protected]
Stanisław Marzec z Nałęczowa, mimo że biegł boso, zajął trzecie miejsce.
Stanisław Marzec z Nałęczowa, mimo że biegł boso, zajął trzecie miejsce. M. Radzimowski
W niedzielnym 31 Międzynarodowym Biegu Nadwiślańskim imienia Alfreda Freyera, który rozegrany została na trasie z Baranowa Sandomierskiego do Tarnobrzega w biegu głównym bezkonkurencyjnym był Rusłan Sawczuk.

Uczestnicy biegu głównego wystartowali o godzinie 11 z Baranowa Sandomierskiego i 15-kilometrową trasę pokonali biegnąc między innymi Wisłostradą.

WRÓCI ZA ROK

Wśród tych, którzy rywalizowali o czołowe miejsca był między innymi Stanisław Marzec z Nałęczowa, który znany jest z tego, że podczas biegu nie używa butów. Wczoraj także przybiegł na metę boso wzbudzając podziw, a nawet sensację wśród mieszkańców miasta, którzy przyszli do parku dzikowskiego, gdzie usytuowana została meta. Marzec zajął trzecie miejsce.

- Ta sceneria jest piękna, jeśli do tego dodamy, że pogoda jest wręcz wymarzona, to można powiedzieć, iż jest to pod każdym względem udana impreza. Wygrałem w Tarnobrzegu przed 15 laty, dziś jestem drugi, ale to dla mnie olbrzymi sukces - mówił na mecie Grzegorz Cisło z Mielca.

Pierwsze miejsce w imponującym stylu zajął Ukrainiec Rusłan Sawczuk, który wygrał także piątkowy Uliczny Bieg w Mielcu. Z Tarnobrzega wyjechał bogatszy o 700 złotych, bowiem na tyle organizatorzy wycenili zwycięstwo.

- Warunki do biegania były wyśmienite, w plecy wiał nam wiatr, świeciło piękne słońce, trasa była idealnie przygotowana. Bardzo mi się tu podoba, przyjadę też za rok - mówił nam Sawczuk.

KASIA BOGATSZA

W gronie 104 rywalizujących w biegu głównym było dziewięć kobiet. Walkę o pierwsze miejsce rozegrały między sobą siostry Katarzyna i Marta Czubskie z Krosna, które jeszcze kilka lat temu reprezentowały barwy mieleckiej Stali. Jako pierwsza linię mety minęła Kasia, kilkanaście sekund później na metę wbiegła jej siostra Marta. Jak wszyscy uczestnicy biegu, tak i one otrzymały pamiątkowe medale oraz książki. Kasia dodatkowo "skasowała" 500 złotych, a Marta 300. Trzecia była Magdalena Karpińska z Agrosu Zamość.

Zebrani w parku dzikowskim kibice brawami nagrodzili jedynego zawodnika na wózku Jana Pyclika z Dąbrowy Rzeczyckiej, ale brawa usłyszeli wszyscy, którzy dobiegli do mety. Zanim rozegrano bieg główny, na alejkach parku rozegrano biegi młodzieżowe, w których wystartowało kilkaset osób. Organizatorem imprezy był Ośrodek Sportu i Rekreacji Wisła Tarnobrzeg oraz Klub Biegacza Witar Tarnobrzeg.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie