Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bliski finał głośnego śledztwa. Skazany za zabójstwo wspólnie z sześcioma kolegami zostanie wkrótce oskarżony?

Marcin RADZIMOWSKI
W maju prokuratura planuje zakończyć śledztwo w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze zbrojnym z Tarnobrzega.

Wszystkim sześciu podejrzanym sąd przedłużył pobyt w tymczasowym areszcie, siódmy w zakładzie karnym w Niemczech odsiaduje wyrok za zabójstwo i rozbój.

Ostatniego domniemanego członka gangu zatrzymano w styczniu tego roku i wszystko wskazuje na to, że więcej podejrzanych w tej sprawie nie będzie. Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu powoli przymierza się do zakończenia śledztwa.

- Jeśli nie pojawią się jakieś nowe dowody czy okoliczności, podejrzewam, że śledztwo zostanie zakończone do końca maja - mówi prokurator Anna Romaniuk, zastępca prokuratora okręgowego w Tarnobrzegu.

Wiceszefowa "okręgówki" nie mówi wprost, jakim wynikiem zakończy się trwające od ponad roku śledztwo, nic jednak nie wskazuje na inny finał niż akt oskarżenia. Choćby to, że niedawno sąd przedłużył pobyt podejrzanych w areszcie o kolejne miesiące.

CHCE "SIEDZIEĆ" U NAS

Jak się dowiedzieliśmy, trwają także procedury sprowadzenia z Niemiec do Polski 24-letniego Tomasza W. z Tarnobrzega. To jeden z podejrzanych w tym śledztwie - skazany prawomocnie przez sąd w Monachium za dwa rozboje (jeden z nich połączony z zabójstwem) na karę dziewięciu lat i trzech miesięcy więzienia. Mężczyzna woli bowiem odbywać karę pozbawienia wolności w którymś z polskich zakładów karnych.

Przypomnijmy, że oprócz Tomasza W. w nadzorowanym przez tarnobrzeską prokuraturę śledztwie zarzuty usłyszało sześciu innych mieszkańców Tarnobrzega. Jak wynika z ustaleń prokuratury w latach 2001 - 2005 dokonali w różnych konfiguracjach osobowych pięciu bardzo poważnych rozbojów i podpalenia dyskoteki. W niektórych przypadkach używali broni palnej a wobec swoich ofiar stosowali przemoc.

Pierwsze przestępstwo miało mieć miejsce w nocy z 27 na 28 września 2001 roku, kiedy to doszczętnie spłonęła dyskoteka w Baranowie Sandomierskim. Jednym z podpalaczy według prokuratury był 41-letni tarnobrzeżanin zarządzający lokalem, któremu firma ubezpieczeniowa wypłaciła 240 tysięcy złotych.

Pod koniec kwietnia 2002 roku w Gościeradowie (województwo lubelskie, niegdyś tarnobrzeskie) uzbrojeni w długą broń palną zamaskowani bandyci weszli do Banku Spółdzielczego, sterroryzowali pracowników i zrabowali 52 tysiące złotych. 7 czerwca 2002 roku z kolei w Stalowej Woli zamaskowani bandyci zaatakowali pracownika firmy Wtórstal. Grożąc bronią palną zabrali sto tysięcy złotych.

KOLEJNE ROZBOJE

Kolejne dzieło tarnobrzeskiej grupy przestępczej miało miejsce 19 marca 2003 roku w Krzątce (powiat kolbuszowski). Właściciel kantoru z Mielca wracający autem z pieniędzmi z kantoru w Stalowej Woli został zatrzymany na drodze w lesie. Zamaskowani i uzbrojeni bandyci zrabowali mu walutę polską i obcą, równowartość stu tysięcy złotych.

29 kwietnia 2004 roku z kolei zamaskowani i uzbrojeni sprawcy zaatakowali mężczyznę, który wyszedł z kantoru walutowego w Stalowej Woli. Zrabowali mu 415 tysięcy w różnych walutach. Podobny przebieg miał bandycki rozbój 17 stycznia 2005 roku w Staszowie (województwo świętokrzyskie). Przestępcy uzbrojeni i zamaskowani zaatakowali właścicielkę kantoru i jej zięcia. Zrabowali różne waluty, po przeliczeniu ponad 100 tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie