W swoim opublikowanym w piątek komunikacie Polski Związek Koszykówki podał informację, iż do dnia 25 marca poda ostateczna decyzję dotyczącą spadków i awansów z drugiej ligi. Sytuacja Stali wydaje się jednak być bardzo klarowna. Stalowowolanie przegrali bowiem wszystkie swoje mecze w tym sezonie.
- W komunikacie nie zostało to napisane wprost, ale my nie spodziewamy się innej decyzji wobec naszego zespołu, aniżeli tej, która oznaczać będzie dla nas spadek - powiedział nam Bogdan Pamuła, trener "Stalówki".
Przed nim samym stanie więc najprawdopodobniej zadanie przypominające to z sezonu 2014/2015. Wtedy również jemu i Stali przyszło rywalizować w rozgrywkach trzecioligowych.
- Chcę teraz spokojnie zbudować zespół i oprzeć go na zawodnikach, dla których ważny jest rozwój. Będziemy budować drużynę pod kątem trzeciej ligi, tak jak przed sześcioma laty - dodał szkoleniowiec. Wówczas jego ekipie udało się awansować i pozostać na trzecim poziomie rozgrywkowym aż do zakończonych przed paroma dniami gier ligowych.
Trener wciąż nie wie jeszcze do końca, w jakim składzie Stal przystąpi do kolejnego sezonu.
- Nie zdążyłem jeszcze porozmawiać z zawodnikami. Wszystko wydarzyło się bardzo szybko, a ja chciałbym się z nimi spotkać i normalnie o tym podyskutować, nie lubię tego robić przez telefon. Myślę, że niedługo jakieś decyzje będą już zapadać - dodał.
Wciąż, mimo zajętego na koniec sezonu miejsca w tabeli, istnieje możliwość przystąpienia do rozgrywek drugoligowych w sezonie 2019/2020.
- Jeśli będzie taka możliwość ze strony związku, a nam uda nam się uzbierać odpowiednie środki na funkcjonowanie klubu w drugiej lidzie i zbudowanie odpowiedniej kadry, to być może na coś takiego się zdecydujemy. Nic jednak na siłę, niczego nie robię w ten sposób. Jeśli przyjdzie nam grać w trzeciej lidze, to tak będzie. A ja postaram się stworzyć odpowiednią do tego drużynę - powiedział także Bogdan Pamuła.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?