Pojedynek Zarzecznego otwierał kartę telewizyjną gali. Tobiasz od początku był stroną dominującą w tej walce i po serii skutecznych ciosów prawą ręką zakończył starcie.
- Plan był taki, żeby walkę skończyć jak najszybciej i myślę, że udało się. Jestem bardzo zadowolony, nie mogłem sobie tego lepiej wymarzyć. Pierwsza walka, wygrana w pierwszej rundzie. Tak, jestem zadowolony. Czy stres był? Bałem się, że będzie większy, jak przed każdą inną walką
– mówił po walce Zarzeczny.
Były pięściarz Stali Stalowa Wola ma na koncie medale mistrzostw Polski, ale mimo młodego wieku zdecydował się na walki zawodowe. W 2019 roku zdobył złoto wśród młodzików w kategorii wagowej do 65 kilogramów. W 2020 roku zajął drugie miejsce na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Kraśniku, które były również mistrzostwami Polski kadetów. W ubiegłym roku natomiast zdobył złoty medal dla kadetów do 70 kilogramów na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży w Spale.
- Chciałbym w tym roku stoczyć jeszcze z dwie walki. Teraz muszę trochę nadrobić szkołę, bo rok szkolny się kończy – zakończył.
W walce wieczoru gali w Wałczu były mistrz świata kat. junior ciężkiej Krzysztof Głowacki znokautował w czwartej rundzie Francisco Rivasa Ruiza. Swoje walki na tej samej gali wygrywali też inni Polacy m.in. Mateusz Tryc i Kamil Bednarek.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?