- Nie było ich w ubiegłym roku w żadnej szkole. Wszystko wskazuje na to, że teraz będzie podobnie - mówi Wojciech Malicki, dyrektor kancelarii prezydenta miasta. Powód? Zdaniem urzędników nie ma zapotrzebowania na ten przedmiot.
Polityk z religią nie walczy, ale…
Walkę o wprowadzenie etyki do szkół zapowiada Ruch Palikota. W Rzeszowie jego członkowie przekonywali pod Szkołą Podstawową numer 23, że wielu rodziców chciałoby posłać swoje dzieci na etykę. Wysłuchali ich tylko dziennikarze, bo rodzice i uczniowie byli w tym czasie na mszy rozpoczynającej rok szkolny.
- Nie walczymy z Bogiem ani Kościołem jako wspólnotą, ale kościołem jako instytucją.
Ponad miliard złotych rocznie płacimy na pensje dla katechetów. Wpływ Kościoła rośnie - podkreśla Robert Smucz z Ruchu Palikota, który zna rodziców posyłających dzieci na religię z obawy przed napiętnowaniem.
Liczy się dobro dziecka
- Wiecie, co można usłyszeć na lekcji religii? Że euro to judaszowe srebrniki, a Unia Europejska jest Golgotą dla Polski. Na różnym forach rodzice skarżą się, że gdy dziecko przestało chodzić na religię, było wyśmiewane - twierdzi Dariusz Dziadzio z Ruchu Palikota. Katarzyna Górka, psycholog z Rzeszowa: - W świecie dzieci każda odmienność może zostać napiętnowana. Jeżeli dziecko nie będzie chodzić na religię może zostać odrzucone przez rówieśników - podkreśla.
Jej zdaniem, jeżeli rodzice nie są pewni swojej wiary, dla dobra dziecka, powinni posłać go na religię. - Ale jeżeli są ateistami, albo wyznają inną wiarę, niech walczą o etykę - zachęca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?