Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były koszykarz Siarki i Stali postawił na biznes w Rzeszowie

Piotr SZPAK [email protected]
Maciej Szeib po ośmiu latach opuścił Tarnobrzeg.
Maciej Szeib po ośmiu latach opuścił Tarnobrzeg. Marcin Radzimowski
Zostawiam w Tarnobrzegu wielu znajomych, nie tylko związanych ze sportem, ale z różnymi dziedzinami życia. Opuszczam jednak to miasto i wracam z najbliższymi do Rzeszowa, będę jednak tu wracał - mówi były koszykarz Siarki Maciej Szeib.

Maciej ma za sobą bogatą w wydarzenia karierę sportową. Był jednym z tych zawodników, których lubili i cenili kibice. Jednak przed pięcioma laty, z dnia na dzień zerwał z koszykówką.

POSTAWIŁ NA BIZNES

Już wcześniej z kolegą z drużyny Siarki, także rzeszowianinem Pawłem Rynkiewiczem doszli do wniosku, że postawią na biznes. Otworzyli w Tarnobrzegu pub.

- Nie było mi trudno zerwać nagle z koszem, bo miałem już w głowie inne zajęcie. W Siarce podziękowano mi za grę z dnia na dzień, a że zdrowie też już miałem trochę nadszarpnięte, to dałem sobie spokój z grą. Ciągnęło mnie do nowego zajęcia, do prowadzenia pabu, dlatego moje rozstanie z zawodowym uprawianiem sportu odbyło się tak łagodnie - wspomina Maciek.

Ale pubu razem z Pawłem już nie prowadzą, skończyli z tym interesem z końcem 2008 roku: - Klientela jest bardzo trudna, a poza tym ludzi do pabów przychodzi coraz mniej. Gdyby było się jeszcze, o kogo bić, to pewnie byśmy się z Pawłem trochę pobili. Pięć lat w tej branży to było dla mnie nowe doświadczenie - mówi.

CZAS POWROTU

Ostatnio Maciek pracował jako nauczyciel wychowania fizycznego w tarnobrzeskim Zespole Szkół, popularnym "Górniku". W wolnych chwilach uczestniczy w rozgrywkach tarnobrzeskiej ligi pokera. Czy grając w karty blefuje?
- Stosuję wszystkie sztuczki, w życiu miałem już trzy razy pokera - uśmiecha się.
Mija osiem lat od chwili, kiedy Maciek przeprowadził się do Tarnobrzega. To wystarczająca ilość czasu by związać się z nowym miejscem. Wraz z żoną i córką postanowili jednak, że wracają do Rzeszowa. Kupili tam mieszkanie. Czy po powrocie do stolicy Podkarpacia wrócą także do koszykówki?

- Wątpię, ale w ciągu najbliższych kilku lat na pewno nie. Zresztą z tego, co wiem, to w rzeszowskiej koszykówce panuje teraz straszny bałagan. Szkoda mi trochę opuszczać Tarnobrzeg, za dużo znajomych tu zostawiam, ale przecież będę wracał.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie