Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były rzecznik Ministerstwa Obrony Bartłomiej M., były poseł i 4 inne osoby zatrzymane na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu

RAM
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu w poniedziałek rano zatrzymali sześć osób podejrzanych między innymi o powoływanie się na wpływy i czerpanie z tego korzyści materialnych - poinformowało CBA.

Śledztwo dotyczy doprowadzenia Polskiej Grupy Zbrojeniowej Spółka Akcyjna do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej.

Wśród zatrzymanych jest były szef gabinetu politycznego Ministerstwa Obrony Narodowej Bartłomiej M. i były poseł Mariusz Antoni K., a także trzej byli pracownicy Ministerstwa Obrony Narodowej oraz spółki Polska Grupa Zbrojeniowa.

Po szóstej rano zatrzymano łącznie sześć osób związanych ze środowiskiem politycznym. Razem z Bartłomiejem M. i byłym posłem PiS Mariuszem Antonim K. agenci zatrzymali sześć osób. Wśród nich Radosława O., słynnego aptekarza z Łomianek, który trafił do zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej pod koniec 2015 roku. Później został z niej odwołany. Wśród innych zatrzymanych są też osoby związane z Ministerstwem Obrony Narodowej i Polską Grupą Zbrojeniową.

Śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Tarnobrzegu dotyczy niegospodarności, powoływania się na wpływy oraz fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez spółkę Polska Grupa Zbrojeniowa. W ocenie śledczych doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej.

W poniedziałek przed południem przed siedzibą I Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu kłębili się dziennikarze, oczekując na rozwój wydarzeń. Prokuratura jednak nie udzielała żadnych informacji dotyczących przewidywanego czasu dotarcia samochodów z zatrzymanymi w śledztwie osobami.

Dopiero po godzinie 15 do Tarnobrzega agenci CBA sukcesywnie zaczęli dowozić kolejne zatrzymane w tej sprawie osoby. W ciągu godziny do siedziby wydziału śledczego przywieziono dwóch mężczyzn oraz kobietę. W tym gronie nie było ani byłego posła Mariusza Antoniego K. ani Bartłomieja M., do niedawna bliskiego współpracownika byłego już szefa resortu obrony, Antoniego Macierewicza.

Kobieta już po kilkudziesięciu minutach została odwieziona przez funkcjonariuszy CBA, co może wskazywać na to, że skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Trwały czynności śledcze z mężczyznami.

- Trwają intensywne czynności, na razie nie sposób przewidywać, kiedy się zakończą - poinformował około godziny 16.30 prokurator Janusz Woźnik, szef Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.

Wszystko wskazuje na to, że Bartłomiej M. zostanie doprowadzony do prokuratury dopiero we wtorek, prawdopodobnie również dopiero we wtorek śledczy porozmawiają z byłym posłem Mariuszem Antonim K.

- Otrzymałem informację, iż czynności z moim klientem zaplanowano na wtorek, godziny nie okreslono - poinformował dziennikarzy mecenas Krzysztof Sobieski, obrońca Mariusza Antoniego K., opuszczając siedzibę prokuratury. Wcześniej był widziany przy Komendzie Miejskiej Policji w Tarnobrzegu, co sugeruje, że jego klient oraz pozostałe dwie osoby dotychczas nie doprowadzone do prokuratury, spędzą noc w policyjnej izbie zatrzymań.

W związku z poniedziałkowymi zatrzymaniami funkcjonariusze CBA przeszukali ponad 30 lokalizacji.

Całe śledztwo ma dotyczyć okresu, kiedy szefem resortu był Antoni Macierewicz. W toku śledztwa ustalono, iż jego bliski współpracownik Bartłomiej M. powoływał się na swoje wpływy w ministerstwie, by czerpać z tego osobiste korzyści. Podobnie jest w przypadku Mariusza Antoniego K., który prowadząc swoją firmę, wykorzystywał fakt, że był kiedyś członkiem PiS i zasiadał w sejmowej komisji obrony.

- Śledztwo, prowadzone na podstawie materiałów własnych CBA, dotyczy niegospodarności, powoływania się na wpływy oraz fałszowania dokumentów przy okazji zawierania umów przez spółkę PGZ. W ocenie śledczych doszło do niekorzystnego rozporządzenia mieniem znacznej wartości i sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej - informuje Wydział Komunikacji Społecznej CBA.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Nie wiesz z kim pójdziesz na studniówkę? Skorzystaj z naszego generatora studniówkowego!


Ile kosztuje wychowanie dziecka w Polsce? Jest droższe niż myślisz!



Co nas wkurza w zimie na polskich drogach?



Praca marzeń. 10 najlepszych ofert pracy skierowanych do Polaków




One urodzą w 2019. Indzie nowe baby boom



Co wiesz o prowadzeniu auta zimą? Quiz


ZOBACZ: FLESZ. EMERYTURY DLA MATEK

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie