Dyskusja na temat zmiany przepisów trwała od dawna. W piątek sejm był prawie jednomyślny - za nowelizacją głosowało 400 posłów, jeden był przeciwko, dwóch wstrzymało się od głosu.
Jeśli nowe prawo zacznie obowiązywać, pedofile będą mogli być poddawani famakologicznemu leczeniu, co określane jest też mianem chemicznej kastracji.
- To pojęcie może wprowadzać w błąd - uważa Włodzimierz Wolski, dyrektor Ośrodka Interwencji Kryzysowej w Radomiu i współtwórca jednego z pierwszych programów przeciwdziałania pedofilii "Ocalić dzieciństwo" - Tak naprawdę chodzi tu o podanie leków obniżających popęd płciowy. Niestety, u ludzie skazywanych za pedofilię jest on nie tylko niezdrowy, ale i bardzo duży i nie mogą oni sobie z nim pogardzić. Wychodząc z więzienia i wiedząc, jak wysokie jest zagrożenie za takie przestępstwa jak również to, jak inni więźniowie okrutnie traktują takich skazanych, niejednokrotnie nie mogą się powstrzymać i dokonują kolejnego przestępstwa. Sam słuchałem spowiedzi pedofila, który był 6-cio krotnym recydywistą.
Według Włodzimierz Wolskiego farmakologicznemu leczeniu pedofilów powinno towarzyszyć jednocześnie ich monitorowanie. Dopiero wtedy system stanie się spójny i skuteczny.
- Takie rozwiązania nie są czymś nowym, stosuje się je w kilku krajach Europy, w tym w Danii czy w Wielkiej Brytanii - stwierdził nasz rozmówca.
Jego zdaniem bardzo dobrze stało się też, że ustawodawca zwrócił problem na problem pornografii internetowej.
- Za tym stoją już nie tylko zachowania pedofilów, ale także cały przemysł, zarabiający ogromne pieniądze na produkcji pornograficznych filmów czy zdjęć z udziałem dzieci - dodał Włodzimierz Wolski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
