Chmielów. Ubłocone samochody i ogrodzenia posesji przy ulicy Strefowej. Jest zdecydowana interwencja burmistrza (ZDJĘCIA)

- Wielkie ciężarówki volvo wożą ziemię i robią błoto. A panowie zamiatarkami na traktorkach jeszcze gorzej chlapią błotem na zaparkowane auta. Gdzie jest kierownik budowy lub ktoś kto odpowiada za to wszystko? Dzwoniłam na straż miejską do Tarnobrzega, ale to już teren Chmielowa. Jak kosztem jednej budowy można niszczyć innym samochody, to nie jest prywatna droga, tylko publiczna - denerwowała się Czytelniczka (imię i nazwisko do wiadomości redakcji), która przesłała nam zdjęcia ubłoconych samochodów.

Sygnały o tonących w błocie ulicach Strefowej, a także Siarkowej, dotarły do burmistrza Miasta i Gminy Nowa Dęba Wiesława Ordona, który zapowiedział podjęcie stanowczych kroków, by sytuacja się zmieniła. – Ulice Siarkowa i Strefowa w Chmielowie zostaną uporządkowane – zapowiada. Za brak dbałości o ład i porządek na ulicach, firmy poniosą konsekwencje.

W informacji na stronie urzędu miasta czytamy, że w ostatnich dniach uwidocznił się beztroski sposób prowadzenia prac transportowych dla Ceramiki Podkarpackiej i dla Zakładów Chemicznych „Siarkopol” w Chmielowie przez firmę ROBSON z Sandomierza. Firma ta wywozi nadkład z kopalni gliny przy ulicy Strażackiej i przewozi go na miejsce budowy farmy fotowoltaicznej Zakładów Chemicznych „Siarkopol” (na końcu ulicy Strefowej). Niestety, przy tej pracy zlekceważono zasady transportu po drogach publicznych. Samochody - wozidła na swych kołach z dużymi protektorami wywożą w jedną i drugą stroną ogromne ilości ziemi pomieszanej z gliną. Ponadto nie stosują plandek, aby przez burty nie wypadała ziemia. To powoduje, że na drogę spadają ziemia i glina, które przy roztopach spowodowały na drodze breję. Nie dość, że zanieczyszczona jest droga, to jeszcze breja ta jest rozchlapywana na płoty przy ulicy Siarkowej i samochody stojące przy Pilkingtonie.

Burmistrz Wiesław Ordon zażądał od prezesów Ceramiki Podkarpackiej i Zakładów Chemicznych „Siarkopol” wprowadzenia takich obostrzeń wobec firmy transportowej, które pozwolą spokojnie korzystać z dróg gminnych. Prezes Ceramiki Podkarpackiej zadeklarował wprowadzenie myjek na wyjeździe z zakładu, podobnie ma być przy wyjeździe z terenu Zakładów Chemicznych „Siarkopol”. Jak czytamy, prezes Zakładów Chemicznych „Siarkopol” złożył burmistrzowi deklarację, że w sobotę (23 stycznia) firma transportowa rozpocznie mycie drogi i płotów.

Te informacje zostały przekazane przez burmistrza zarówno sołtysowi Chmielowa Janowi Kotulskiemu, jak też radnym Tomaszowi Dryce i Stanisławowi Skiminie, by poinformowali mieszkańców. W sobotnie przedpołudnie burmistrz sprawdził, czy prace na drogach chmielowskich są prowadzone. Niestety, firma transportowa nie podjęła prac porządkowych, o czym poinformowany został prezes Zakładów Chemicznych „Siarkopol”. Wobec tego obaj panowie uzgodnili, że chmielowska jednostka OSP zmyje w sobotę przynajmniej drogę Siarkową wraz z chodnikiem, a koszty tej akcji poniosą Zakłady Chemiczne „Siarkopol”.

Burmistrz podjął także decyzję, że w poniedziałek, 25 stycznia cofnie zgodę firmom na transport na ich teren, do czasu uprzątnięcia dróg i opracowania sposobu zapobiegania wywozu błota na nie.