Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciało mężczyzny w Sanie zauważyła z mostu kobieta

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
To nie był udany niedzielny spacer przez most w Radomyślu nad Sanem. W połowie mostu kobieta przypatrująca się płynącej wodzie zauważyła wystającą nad wodę głowę topielca. Zawiadomiła policję.

Ciało topielca tkwiło w jednym miejscu, prawdopodobnie było zaczepione o podwodne korzenie. Była godzina 13.30. Wkrótce na brzegu zjawili się policjanci, straż pożarna z ratownictwa wodnego, prokurator i wezwana ekipa pogotowia ratunkowego. Dojazd do wody utrudniał grząski, błotnisty grunt. To teren poligonu wojskowego. Strażacy dotarli do ciała łodzią i przyholowali je do brzegu.

- Przeprowadzone oględziny wstępnie wykluczyły udział osób trzecich. Ciało mężczyzny zostało zabezpieczone do badań w prosektorium. Trwa wyjaśnienie przyczyn i okoliczności tego tragicznego zdarzenia - poinformował rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.

Ciało było już w rozkładzie, co świadczyłoby o dość długim przebywaniu w wodzie. Rozkład i tak był spowolniony przez niską temperaturę wody i powietrza w ostatnich tygodniach. Policjanci ustalają tożsamość zmarłego. Jak nam powiedział zastępca szefowej Prokuratury Rejonowej Piotr Walkowicz, śledczy mają już przypuszczenie kim jest denat. To prawdopodobnie osoba poszukiwana jako zaginiona z sąsiedniego powiatu.

Policja rozróżnia utonięcia ogółem i podczas letniego wypoczynku. Najwięcej utonięć na Podkarpaciu w ostatnich latach było w 2000 roku - 38, w tym 15 podczas letniego wypoczynku. W 2007 roku utonięć było 34, z czego aż 23 podczas letniego wypoczynku.

W ubiegłym roku 11 lipca ciało mężczyzny w Sanie na granicy Stalowej Woli i Niska zauważył młody podróżnik, który spływał kajakiem z Roztocza do ujścia Wisły. Powiadomił policję, ale makabryczne odkrycie zmusiło go do przerwania podróży. Zdecydował o przerwaniu wyprawy po złożeniu zeznań na policji. Pojawiła się bowiem kwestia dyspozycyjności dla prowadzących śledztwo w tej sprawie. Ciało mężczyzny było w silnym rozkładzie, dopiero badania DNA potwierdziły jego tożsamość. Denatem okazał się poszukiwany jako zaginiony mężczyzna z powiatu niżańskiego.

Policjanci prowadzą poszukiwania zaginionego Artura Wragi, lat 26 z Rudnika nad Sanem. Artur Wraga w dniu 27.11.2015 r. opuścił miejsce zamieszkania i do chwili obecnej nie powrócił, jak też nie nawiązał żadnego kontaktu z rodziną. wzrost ok. 180 cm, waga ok. 70 kg, szczupła budowa ciała, włosy: ciemny blond, krótkie, proste, oczy niebieskie, uszy przylegające, nos prosty, uzębienie pełne. W dniu zaginięcia ubrany był w czarny, krótki płaszcz typu angielskiego, spodnie kol. zielonego, trampki i czapkę z włóczki kol. szarego. Zabrał ze sobą torbę koloru czarnego przewieszaną przez ramię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie