Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciężarówki rozjeżdżają Tarnobrzeg!

Klaudia TAJS [email protected]
Przez cały rok, główne ulice miasta, traktowane są przez kierowców samochodów ciężarowych jako droga tranzytową na wschód. Na zdjęciu odremontowana ulica Sikorskiego, a liczba pojazdów mówi o skali problemu.
Przez cały rok, główne ulice miasta, traktowane są przez kierowców samochodów ciężarowych jako droga tranzytową na wschód. Na zdjęciu odremontowana ulica Sikorskiego, a liczba pojazdów mówi o skali problemu. Klaudia Tajs
Czy władze Tarnobrzega planują rozmawiać z przedstawicielami spółki Automotive Poland w sprawie przejazdu przez centrum miasta samochodów dowożących szyby do nowej fabryki w Chmielowie?

To pytanie zadaje coraz liczniejsza rzesza mieszkańców obserwującą, ich zdaniem zbyt szybkie tempo rozjeżdżania wyremontowanych za grube miliony lokalnych dróg.

Od ponad roku przy wjeździe do Tarnobrzega obowiązują znaki informujące o zakazie wjazdu samochodów ciężarowych. Znaki ograniczające ruch tranzytowy dla pojazdów o dużej nośności, pojawiły się po zamknięciu mostu na Wiśle w Nagnajowie. Naprawa uszkodzonego przęsła trwała kilka miesięcy. Mimo zaleconych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad objazdów dla ruchu tranzytowego, wielu kierowców skracało sobie drogę przejeżdżając przez Tarnobrzeg. Samorząd powiedział dość, postawił znaki na rogatkach i poprosił o wsparcie mundurowych.

Zakaz nie dotyczy ruchu lokalnego. Mimo to, większość kierowców tirów, skraca sobie drogę i przejeżdża głównymi ulicami Sikorskiego i Sienkiewicza, na których niedawno zakończył się remont. Ruch tranzytowy odbywa się także ulicą Warszawską łącząca Tarnobrzeg z Sandomierzem oraz Wisłostradą. Te drogi także jakiś czas temu przeszły generalny remont za grube miliony.

Do niedawna rogatek miasta pilnowali strażnicy miejscy. Jednak od pewnego czasu na rogatkach miasta pełnią służbę tylko policjanci. Kierowcy samochodów ciężarowych powyżej 3,5 tony łamiący zakaz muszą się liczyć z mandatem w wysokości 250 złotych.

Tymczasem mieszkańcy pytają, jak tarnobrzeski samorząd podchodzi do tematu samochodów ciężarowych przewożących szkło z zakładu w Sandomierzu do nowo wybudowanego zakładu w Chmielowie. - Bez wątpienia jest to przejazd tranzytowy - mówi jeden z mieszkańców. - Budżet Tarnobrzega z inwestycji spółki Pilkington Automotive, nie ma nic. Czy władze miasta planują rozmowę w temacie partycypacji kosztów remontu ulic, którymi odbywa się ruch?

Prezydent Tarnobrzega zapewnia, że do tematu podchodzi bardzo poważnie. - Jeśli okaże się, że liczba przejazdów miedzy Sandomierzem a Chmielowem spowoduje większe straty na naszych drogach, będę rozmawiał z przedstawicielami spółki Pilkington Automotive na temat partycypacji w kosztach remontu, bo innej drogi nie ma - zapewnia. - Liczę jednak na to, że ruch, ten nie będzie nasilony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie