Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czwarty anioł stróż

Ewa TWERD

Przy Katolickim Ośrodku Opiekuńczo - Wychowawczym w Stalowej Woli powstał Interwencyjny Hostelik dla Dzieci i Młodzieży. - Takiego miejsca bardzo u nas brakowało - twierdzi wicedyrektor Maria Dekert.

Obok dwóch świetlic: socjoterapeutycznej, znajdującej się w Stalowej Woli, przy ul. Ofiar Katynia i świetlicy o charakterze profilaktyczno - wychowawczym i samego Ośrodka Pomocy i Interwencji Kryzysowej "Oratorium", "hostelik" jest już czwartą placówką pomocową - mówi Maria Dekert.

Hostelik może przyjąć od 8 do 10 podopiecznych. W miejscu tym dzieci i młodzież mogą przebywać najdłużej przez pół roku, znajdując się pod opieką wychowawcy przez całą dobę. Do nowootwartej placówki trafiają dzieci i młodzież na mocy decyzji sądu. Są to nieletni, którzy z powodu trudności rodzinnych ze strony rodziców, np. z problemem alkoholowym, wymagają izolacji. Bywa iż nieletni decyzją sądu jest kierowany do placówki ze względu na swoje demoralizujące, niezgodne z prawem zachowanie - wagary, bójki, ucieczki z domu. W ośrodku mogą przebywać też nieletni mający przyznane wyrokiem Sądu Rodzinnego i Opiekuńczego placówki resocjalizacyjne bądź socjalizacyjne, a czekający na wolne miejsce w nich.

Przepisy prawne dotyczące funkcjonowania samych hosteli dla ofiar przemocy w rodzinie nie regulują możliwości przebywania w nich opiekuna przez całą dobę. Jak twierdzi wicedyrekor, w praktyce jest niezbędny - realnie różne zdarzenia mogą mieć miejsce porą nocną nawet na terenie hostelu.

- Wcześniej aniołem stróżem hostelu w nocy był sam ksiądz dyrektor Roman Tupaj, ale nie można przecież nie spać 365 dni w roku - dodaje Maria Dekert.

Głównym celem pracy terapeutów i wychowawców ośrodka jest uzdrawianie patologicznych relacji rodzinnych.

- Pracownikom ośrodka zależy na tym, by dzieci powracały do domów, a nie były umieszczane w domu dziecka. Ta przykra sytuacja, kiedy dziecko nie wraca do gniazda rodzinnego ma miejsce, choć sporadycznie. Zdarza się, że nie udaje się terapeutom przebić wolnej woli rodzica i rozbudzić w nim miłość do swego potomstwa. Obecnie przebywa w hosteliku 15 - letnia dziewczynka, która wyrokiem sądowym została izolowana od swoich rodziców z powodu przemocy w rodzinie - dodaje Maria Dekert.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie