Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Darmowe lodówki przydzielono przedsiębiorcom? Listy zostaną zweryfikowane

KaT
Po wstępnej weryfikacji list, nowa lodówka trafi na pewno do Beaty Tyburskiej z Wielowsi, która z chorym na serce partnerem i dwójką małych dzieci mieszka w byłej stajni.
Po wstępnej weryfikacji list, nowa lodówka trafi na pewno do Beaty Tyburskiej z Wielowsi, która z chorym na serce partnerem i dwójką małych dzieci mieszka w byłej stajni. K. Tajs
Właściciele firm budowlanych i przedsiębiorcy, zdaniem społecznego komitetu pomocy powodzianom, znaleźli się na liście najbardziej potrzebujących mieszkańców tarnobrzeskiego osiedla Wielowieś, którym należą się darmowe lodówki.

Sprzęt funduje zarząd główny Polskiego Czerwonego Krzyża. Kiedy kierowniczka tarnobrzeskiego biura PCK zorientowała się, że na liście brakuje tych naprawdę ubogich powodzian, zażądała korekty list.

Do podziału jest 509 lodówek. Dzieli Genowefa Stadnik, kierownik tarnobrzeskiego biura Polskiego Czerwonego Krzyża. Pomoc przy sporządzaniu list z nazwiskami rodzin, do których trafi sprzęt, bo znajdują się w bardzo trudnej sytuacji materialnej i życiowej, zadeklarowali przewodniczący tarnobrzeskich osiedli i władze gminy Gorzyce, którzy zaakceptowali wytypowanych powodzian. Rozdział lodówek zostanie podzielony na dwie tury. Pierwsza na początku listopada, kiedy rozdzielonych zostanie 254. Podział kolejnych 250 odbędzie się nieco później.

TARNOBRZEG I GORZYCE

- Sprzęt dzielę niemal po równo, na gminę Gorzyce i na tarnobrzeskie osiedla dotknięte powodzią - zastrzega Genowefa Stadnik. - Najwięcej sprzętu trafi do tarnobrzeskiego osiedla Wielowieś, które najbardziej ucierpiało podczas dwóch fal powodziowych. W pierwszej turze powodzianie dostaną 83 lodówki. W drugiej będzie ich już 103.
Do Gorzyc lista została już domknięta i zatwierdzona. Nie ma sprzeciwu. W przypadku tarnobrzeskiego osiedla Wielowieś, kierowniczka ma już pierwsze zastrzeżenia. Dotyczą listy przygotowanej przez przedstawicieli społecznego komitetu pomocy powodzianom w Wielowsi oraz przewodniczącego osiedla Władysława Czopka.

Listy nazwisk rodzin z Wielowsi wytypowanych do odbioru sprzętu, leżą już na biurku Genowefy Stadnik. - Nie są ostateczne, gdyż będą weryfikowane - zastrzega kierowniczka biura. - Ostateczne wykazy powstaną w poniedziałek.

KONIECZNA WERYFIKACJA

Weryfikacja musi nastąpić, ponieważ okazało się, że ani na pierwszej, ani na drugiej liście nie ma nazwisk osób, które zdaniem innych powodzian z Wielowsi, znaleźć się tam powinny. Mieszkańcy ci osobiście w piątek, przekonywali o tym kierowniczkę Stadnik. - Wiemy, kto z nas jest biedny, w której rodzinie jest bezrobocie i panuje trudna sytuacja materialna - mówili mieszkańcy. - Niestety nazwisk tych rodzin na liście nie ma. Ale kiedy rzucamy nazwiska tych, co mają z czego żyć, a nawet działają w komitecie pani kierownik mówi, że na liście są. Przyjechaliśmy do biura, by przybliżyć kierowniczce sytuację i powiedzieć o konieczności weryfikacji list.

Genowefa Stadnik zastrzega, że listy pozostają wyłącznie do jej wglądu, ale chętnie słucha uwag innych mieszkańców na temat sytuacji rodzin wyznaczonych do lodówek. Słucha, bo nie ma innej możliwości sprawdzenia. - Nie mogę zweryfikować list, bo nie mogę liczyć na pomoc pracownika socjalnego z tamtego terenu - ubolewa Genowefa Stadnik. - Współpracy nie ma, gdyż dyrekcja Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, stwierdziła, że tarnobrzeskim powodzianom sprzęt AGD nie jest potrzeby.

Dlatego po zgłoszeniu jednego z mieszkańców Wielowsi, kierowniczka Stadnik zaczęła baczniej analizować nazwiska na liście. Okazało się, że przy kilkunastu stanął znak zapytania. - Ponieważ wskazane przez komitet pomocy w Wielowsi osoby posiadały dobrze prosperującą firmę lub ich sytuacja finansowa jest określana jako dobra - tłumaczy Genowefa Stadnik. - Tymczasem ani na pierwszym, ani na drugim wykazie nie było Beaty Tyburskiej z Wielowsi, która mieszka w stajni z dwójką dzieci, a jej sytuacja jest dramatyczna. Dlatego wciągnęłam ją na listę.

OSIEM SEKTORÓW

Władysław Czopek, przewodniczący Wielowsi tłumaczy, że osiedle podzielone jest na osiem sektorów i to ich szefowie wyznaczyli nazwiska. - Ja tylko podpisałem te listy - wyjaśnia. - Ale wiem, że znalazł się tam jeden z przedsiębiorców, który zostanie wycofany na rzecz Beaty Tyburskiej. Zresztą ta pani jest u nas uprzywilejowana jeśli chodzi o pomoc. Dostaje jej bardzo dużo.

W sprawie innych nazwisk, jakie znalazły się na liście, a które zdaniem części mieszkańców Wielowsi, znaleźć się nie powinny, Władysław Czopek wypowiadać się nie chciał. - W poniedziałkowe o 15.30 spotykam się z Genowefą Stadnik i weryfikujemy listę - zapewnia.

Ze spotkania cieszy się także Genowefa Stadnik, która tym razem będzie bogatsza o wiedzę, która przy dzieleniu darów, jest nieodzowna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie