Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Diablo", mistrzowie i piękne hostessy na wielkiej bokserskiej gali (zdjęcia)

Arkadiusz KIELAR [email protected]
W walce wieczoru podczas stalowowolskiej gali zmierzyli się Polak Daniel Urbański (z prawej) i reprezentujący Rosję Ismail Tebojew.
W walce wieczoru podczas stalowowolskiej gali zmierzyli się Polak Daniel Urbański (z prawej) i reprezentujący Rosję Ismail Tebojew. Marcin Radzimowski
Na wielkiej bokserskiej gali w Stalowej Woli pojawili się wyjątkowi goście, a publiczność żywiołowo reagowała na to, co działo się w ringu.

[galeria_glowna]
Wielki Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, rozdający autografy i pozujący do zdjęć z kibicami cierpliwie niczym "aniołek", legendy boksu, piękne hostessy, twardziele w ringu i imponująca oprawa. Podczas bokserskiej gali w Stalowej Woli ciężko było narzekać na brak wrażeń.

O mistrzach olimpijskich w boksie, Jerzym Kuleju i Marianie Kasprzyku słyszeli nie tylko fani sportu. W Stalowej Woli można ich było zobaczyć w minioną niedzielę na własne oczy, podobnie jak wspomnianego zawodowego mistrza świata organizacji WBC w kategorii junior ciężkiej, "Diablo" Włodarczyka oraz Dawida "Cygana" Kosteckiego, interkontynentalnego mistrza federacji WBA w wadze półciężkiej. Obaj pojawili się spóźnieni, ale witani burzą braw od publiczności.

WSKAZAŁ MU DROGĘ

Gwiazdy polskiego boksu zasiadły na honorowych miejscach wśród widzów, którzy przybyli zobaczyć bokserskie walki na gali organizowanej przez grupę Babilon Promotion i Urząd Miasta, a sponsorowanej przez HSW Kuźnia Stalowa Wola. Taka gala w naszym mieście organizowana była już po raz drugi, widzowie wcześniej mogli zobaczyć walki w ringu trzy lata temu. To nawiązanie do wspaniałych stalowowolskich tradycji, gdy w latach 60. i 70. boks w naszym mieście był sportem numer jeden, a pięściarze Stali walczyli w pierwszej lidze i sięgali po tytuły indywidualnych mistrzów Polski.

- Ja do Stalowej Woli zawsze przyjeżdżam z wielką chęcią - mówi dwukrotny mistrz olimpijski Jerzy Kulej. - Walczyłem tu w ringu przeciwko zawodnikom Stali, między innymi ze Stasiem Szado, który obchodzi w tym roku swoje 70-lecie. To były niezapomniane czasy. Mój dobry kolega, Tomasz Babiloński, który organizuje gale bokserskie ze swoim Babilon Promotion, zawsze stara się zapraszać byłych znanych pięściarzy na swoje imprezy. Na galę stawiłem się lekko spóźniony, bo chciałem przejść spacerkiem z hotelu do hali sportowej, ale trochę bałem się, że pomyliłem drogi. I co? Zapytałem jednego z przechodniów, czy dobrze idę, a ten powiedział: "Oczywiście, panie Jurku". Poznał mnie! I to po ciemku, widać, że w Stalowej Woli znają się na boksie (śmiech).

MOŻE ZREZYGNOWAĆ

Kulej wraz z publicznością w Stalowej Woli, która stawiła się licznie w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, podczas gali mieli okazję oglądać walki zawodowców, wśród których walką wieczoru był pojedynek Polaka Daniela Urbańskiego i urodzonego w Inguszetii, republice wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej, Ismaila Tebojewa w kategorii średniej. Wygrał gorąco dopingowany przez żywiołowo reagujących kibiców nasz reprezentant, ale werdykt wzbudził kontrowersje. Bo rywal zadał sporo ciosów i nie brakowało wśród obiektywnej stalowowolskiej publiczności głosów, że został werdyktem skrzywdzony. Ingusz zareagował zresztą nerwowo, nie mógł pogodzić się z werdyktem sędziów i zapowiadał, że może zrezygnować z walk w Polsce i spróbować swoich sił w Niemczech.

Podczas gali kibice zobaczyli kilka walk zawodowców, w tym pojedynek kobiet, urodziwej, 18-letniej Polki Karoliny Owczarz z Czeszką Haną Horakovą, wygrany przez naszą zawodniczkę. Ale nie zabrakło też walk amatorów, a organizatorzy nie zapomnieli o młodych pięściarzach z sekcji Feniks MOSiR Stalowa Wola, prowadzonych przez byłego znakomitego pięściarza Stali Lucjana Trelę. Kibice zobaczyli pojedynki Dawida Grabińskiego z Marcinem Oskrobą oraz Karola Kosaka z Pawłem Wołoszynem, które zakończyły się remisami. Imponująca była oprawa wszystkich walk, pięściarze wychodzili do ringu przy dźwiękach muzyki i świetlnych efektach. A przed głównym pojedynkiem wieczoru nie zabrakło flag państwowych i hymnów Polski i Rosji, zaśpiewanych przez znaną z występów na bokserskich galach Beatę Noszczyńską. Uwagę męskiej części publiczności zwracały też towarzyszące bokserskim imprezom piękne hostessy…

KONTROLA POLICJI

Niewykluczone, że podobne sportowe gale, niekoniecznie już bokserskie, będą w Stalowej Woli organizowane w przyszłości. Nie wyklucza tego między innymi Edward Durda, pochodzący z naszego miasta znany komentator sportowy, który pełnił w ringu rolę mistrza ceremonii. Pod wrażeniem żywiołowo reagującej stalowowolskiej publiczności byli wspomniani znakomici goście oraz pięściarze, którzy walczyli w ringu. W tym Daniel Urbański, który przyznał, że był mile zaskoczony atmosferą panującą w hali. A "Diablo" Włodarczyk dodał, że gdyby znalazły się pieniądze, to on nie widzi przeszkód, by jedna z jego walk była zorganizowana w Stalowej Woli…

- W waszym mieście byłem po raz pierwszy, nie miałem wątpliwości, by do was przyjechać, gdy dostałem zaproszenie - mówił "Diablo". - Trochę się spóźniłem, mam kłopoty z punktualnością, a po drodze zatrzymała mnie do kontroli policja. Ale skończyło się dla mnie tylko na małej reprymendzie (uśmiech). Podczas gali stalowowolska publiczność fajnie reagowała na to, co działo się w ringu, kiedyś mógłbym i u was powalczyć, gdyby znalazły się fundusze. Na razie przede mną walka w Australii 30 listopada, moim przeciwnikiem będzie zawodnik z tego kraju, Danny Green. Jaka będzie moja taktyka? Żeby nie dać się "złapać" przeciwnikowi i pokazać swoją wyższość (uśmiech).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie