- Mam dla pana dwie wiadomości na dzień dobry. Po pierwsze nie zagra w tym meczu Gu Ruochen, a po drugie do zespołu rywalek wraca Doo Hei Kem - powiedział nam Zbigniew Nęcek, trener zawodniczek KTS Enea Siarki Tarnobrzeg.
Chinka była najważniejszą postacią drużyny mistrzyń Polski w ich pierwszym meczu finałowym, rozgrywanym przed tygodniem. Wygrała dwa swoje pojedynki - najpierw pokonała Li Jie 3:0 (11:5, 11:8, 11:7), a następnie Ni Xia Lian 3:1 (15:13, 11:6, 8:11, 11:9).
- Zrobiliśmy co w naszej mocy, żeby Gu mogła zagrać w rewanżu. Niestety, na pewne rzeczy nie mamy wpływu. To zawodniczka światowego formatu i ma także zobowiązania wobec swojego klubu w Chinach, który tam prowadzi swoje rozgrywki. Będzie nam jej bardzo brakować - dodał trener.
Powrót do gry Doo Hei Kem jest z kolei dodatkowym utrudnieniem. Bez niej zespół z Chorwacji postawił Enea Siarce w pierwszym meczu bardzo trudne warunki, ale z nią w składzie będzie jeszcze mocniejszy.
- Poziom trudności w tym meczu wzrasta kilkukrotnie. Doo to zawodniczka, która na niedawnych mistrzostwach świata potrafiła awansować do najlepszej ósemki. Pokonać ją będzie szalenie trudno, ale to nie znaczy, że złożymy broń i się poddamy. Zagramy ten mecz na pełnym zaangażowaniu z chęcią zwycięstwa - powiedział Zbigniew Nęcek.
Kiedy obie drużyny grały ze sobą w półfinale poprzedniej edycji, to gwiazdy tenisa stołowego z Hong Kongu zabrakło w obu spotkaniach. Nie przeszkodziło to jednak Dr. Casl Zagrzeb w awansie. Pierwszy mecz na wyjeździe tarnobrzeżanki wygrały wówczas 3:2, jednak u siebie musiały uznać wyższość rywalek i przegrały 1:3.
Do stolicy Chorwacji Enea Siarka pojedzie więc w składzie: Han Ying, Elizabeta Samara, Kinga Stefańska, Li Qian oraz trener Zbigniew Nęcek. Do sztabu szkoleniowego dołączy także Aleksander Gryckiewicz, który niegdyś wspierał trenera Nęcka, kiedy ten prowadził reprezentację Polski.
- Nie zdecydowaliśmy się na zabranie Wiktorii Pawłowicz z prostego powodu - Zagrzeb doskonale gra przeciwko defensorkom, a ja takie dwie w drużynie już mam - Li Qian oraz Han Ying oraz Kingę Stefańską. Dlatego oraz z powodów logistycznych, nie zdecydowaliśmy się powołać na ten mecz Wiktorii - dodał trener.
W czwartek zespół przygotowywał się jeszcze w Grodzisku Wielkopolskim, a dziś ma odlecieć do Zagrzebia. Złą wiadomością jest fakt, iż najprawdopodobniej nie będzie przekazu telewizyjnego z tego spotkania.
- My organizując mecze zawsze staramy się zapewnić przekaz za pośrednictwem Laola.TV. W tym przypadku tak najprawdopodobniej nie będzie - powiedział na koniec trener Zbigniew Nęcek. Przekazu nie zapewni także ogólnopolska stacja TVP Sport, która transmitowała pierwszy mecz tych dwóch drużyn.
Mecz Dr. Casl Zagrzeb - Enea Siarka odbędzie się w tę sobotę. Początek o godzinie 18.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?