Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Donald Tusk na UW. Wykład 3 maja to początek walki o dominację na opozycji? Stowarzyszenie Wspólny Plan może być nowym zapleczem szefa RE

Witold Głowacki
Na wykład Donalda Tuska stawią się liderzy Koalicji Europejskiej
Na wykład Donalda Tuska stawią się liderzy Koalicji Europejskiej fot. Bartek Syta
Wykład Donalda Tuska politycznie zdominuje majowy długi weekend. Ale czy wystąpienie byłego premiera i szefa RE będzie też oznaczało początek walki o dominację na opozycji?

Najważniejszym politycznym wydarzeniem obejmującej dwa ważne święta państwowe „majówki” będzie wykład Donalda Tuska, który ma zostać przez niego wygłoszony 3 maja na Uniwersytecie Warszawskim. Wykład ma dotyczyć wyzwań i zagrożeń stojących przed Europą i Unią Europejską, ale zarówno obóz rządzący, jak i opozycja, spodziewają się czegoś więcej. Skala tych oczekiwań (albo i obaw) jest rozpięta bardzo szeroko - na opozycji są tacy, którzy mają nadzieję na kilka szpil wbitych w PiS, ale i tacy, którzy obawiają się, że każde publiczne wystąpienie Tuska automatycznie spycha w cień Grzegorza Schetynę i innych liderów Koalicji Obywatelskiej.

Po stronie PiS widzimy obawę (wyraził ją sam premier, o czym za moment), że Tusk będzie ostro krytykował stan przestrzegania prawa w Polsce, zarazem wyraźne jest też oczekiwanie, że może były szef Platformy pokaże podczas tego wystąpienia „wilcze oczy”, powie coś o jakiejś „szarańczy”, ewentualnie w inny sposób dostarczy paliwa machinie propagandowej PiS.

Zarazem powracają jednak również spekulacje dotyczące „Ruchu 4 Czerwca”, czyli mglisto zarysowanego projektu nowej - opartej na wielokrotnie sprawdzonym w polskiej polityce koncepcie „ponadpolitycznego ruchu społecznego” - formacji opozycyjnej, na której czele miałby stanąć właśnie Tusk, by poprowadzić ją przeciwko PiS.

Zanim pójdziemy tą drogą, zejdźmy jednak na moment na ziemię. Na razie 4 czerwca jeszcze się nie doczekaliśmy, dopiero zbliża się 3 maja, święto będące zarazem rocznicą uchwalenia pierwszej polskiej i pierwszej europejskiej nowoczesnej konstytucji. Dla Tuska to dobra okazja, by znów o sobie w Polsce przypomnieć, to także możliwość udzielenia niemal bezpośredniego wsparcia opozycji, to wreszcie niemal gwarancja na zdominowanie przekazu w mediach i mediach społecznościowych na ładnych kilka następnych dni. Ale czy wystąpienie na Uniwersytecie Warszawskim rzeczywiście miałoby być schodkiem na drodze prowadzącej do objęcia przywództwa po stronie polskiego „anty-PiS-u”? Tu powinniśmy być bardzo ostrożni.

Owszem, fakt, że to były premier i szef Rady Europejskiej przejmuje w tym momencie inicjatywę, znów sporo nam mówi o rzekomym talencie obozu rządzącego do polityki historycznej i podejmowania symboliczno-rocznicowych okazji, ale rozważania na ten temat miałyby najwyżej marginalne znaczenie, przynajmniej od momentu spektakularnej klapy obchodów 100. rocznicy odzyskania niepodległości.

Po stronie PiS widzimy obawę - wyraził ją sam premier - że Tusk będzie ostro krytykował stan przestrzegania prawa w Polsce

Na razie wiemy tyle, że obóz rządzący w osobie premiera Mateusza Morawieckiego postanowił odpowiedzieć Donaldowi Tuskowi na trzy dni przed jego wykładem. „Myślę, że powie, że np. zagrożona jest demokracja, że praworządność jest zagrożona, że - nie wiem, co jest jeszcze zagrożone - to są te główne rzeczy. Ale nie wiem, np. jakiś liberalny porządek, czy neoliberalny jest zagrożony, podczas gdy dla nas, dla mnie, Unia Europejska to są przede wszystkim europejskie warunki życia, to jest europejska zasobność portfeli, to jest wolność indywidualna, wolność gospodarcza, ale też równość w Unii Europejskiej, o którą my walczymy bardzo ostro i tutaj też się czasami ścieramy z naszymi innymi partnerami Unii Europejskiej” - mówił Morawiecki w wywiadzie udzielonym 1 maja Wirtualnej Polsce.

Widzimy jak na dłoni, że premier (a razem z nim zapewne cała wierchuszka Prawa i Sprawiedliwości) spodziewa się po Tusku wystąpienia dotyczącego przede wszystkim polityki krajowej. Z naszych informacji wynika jednak, że Morawiecki nie do końca trafił. Tusk ma mówić raczej o nowej koncepcji Unii, o jakiejś próbie odnowy i jej, i demokracji liberalnej. Być może odwoła się do swojego niegdyś ulubionego Maxa Webera, może zacytuje innych myślicieli, socjologów czy filozofów.

Liczy się zupełnie co innego. Po pierwsze, na wykład Tuska w roli słuchaczy grzecznie stawią się Grzegorz Schetyna, Władysław Kosiniak-Kamysz czy Katarzyna Lubnauer, a zatem czołowe postacie Koalicji Europejskiej. Owszem, nie wiadomo, czy pojawią się liderzy SLD - ale najważniejsi ludzie z Platformy, PSL i Nowoczesnej złożą jednak w ten sposób Tuskowi coś w rodzaju symbolicznego hołdu lennego.

Nie pierwszy raz zresztą, pamiętajmy bowiem, że np. Grzegorz Schetyna od miesięcy wypowiada się publicznie o Tusku wyłącznie w samych superlatywach, a po jednym z ostatnich spotkań dumnie publikował zdjęcia z szefem Rady Europejskiej na Twitterze.

Łatwiej będzie wyjechać z Felina. Kierowcom mają „pomóc” syg...

Nie zmienia to jednak faktu, że Platforma patrzy na Tuska i jego ewentualne polityczne plany bardzo, bardzo czujnie. W partii Schetyny nie bez sporych obaw i podejrzeń dostrzeżono między innymi niedawne powołanie do życia stowarzyszenia Wspólny Plan. Wśród jego założycieli znaleźli się Bartłomiej Sienkiewicz (były szef MSWiA w rządzie Donalda Tuska i jego wieloletni doradca), liberalny publicysta i założyciel wydawnictwa Arbitror (wydającego m.in. książki Tomasza Piątka o Antonim Macierewiczu) Maciej Celiński, redaktor naczelny „Liberte!” Leszek Jażdżewski i Mateusz Sabat z Nowoczesnej - wcześniej działacz Fundacji Obywatelskiego Rozwoju Leszka Balcerowicza.

Czy to stowarzyszenie miałoby być jakąś instytucjonalną bazą dla projektu ochrzczonego kryptonimem „Ruch 4 Czerwca”? Tak właśnie widzi to część polityków Platformy - obawiając się oczywiście, że ewentualny powrót Tuska na krajową scenę oznaczałby nie tyle jego wejście do gry o przywództwo na opozycji, co raczej brutalne przewrócenie stolika z kartami mozolnie dotąd układanymi przez Grzegorza Schetynę. Niezależnie od tego, jak dalece ich obawy są słuszne, bardzo jednak wątpliwe, by taki powrót miał nastąpić akurat 3 maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Donald Tusk na UW. Wykład 3 maja to początek walki o dominację na opozycji? Stowarzyszenie Wspólny Plan może być nowym zapleczem szefa RE - Portal i.pl

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie