Dotacja przyznana stowarzyszeniu z Zaleszan budzi spore emocje

Każdego roku samorządy ogłaszają konkursy, adresowane do fundacji oraz stowarzyszeń. W ten sposób za część publicznych pieniędzy stowarzyszenia za samorząd wykonują pewne zadania. Tym razem nagroda wzbudziła spore emocje wśród części mieszkańców Nowej Dęby. Przyznano dotację Stowarzyszeniu Młodzieży Katolickiej "Wolni od Uzależnień" z… Zaleszan

LEPIEJ SIĘ NIE WYCHYLAĆ

Najbardziej zbulwersowani są członkowie Towarzystwa Ratusz, które prężnie działa w Nowej Dębie, a dzięki uzyskanej dotacji chciało rozwinąć działalność Modelarni Ratuszowej oraz rozpocząć wydawanie papierowej wersji portalu nowadeba.info.

- Po długim namyśle postanowiliśmy wziąć udział w tym konkursie, mimo że wcześniej dochodziły do nas słuchy, że pieniądze są już podzielone - wspomina Marek Ostapko z Towarzystwa Ratusz. - Zdaniem władz miasta, jedno z najbardziej aktywnych nowodębskich stowarzyszeń, jakim jest Ratusz, nie potrzebuje pieniędzy pochodzących z podatków, jakie płacą jej członkowie. Urząd Miejski woli przeznaczyć te pieniądze na stowarzyszenie z Zaleszan niż wspomóc nowodębskie.

Marek Ostapko wskazuje także na pewne precedensy przy rozdawaniu publicznych pieniędzy. - W konkursie z zakresu wolontariatu znalazły się fundusze dla stowarzyszeń radnego powiatowego oraz miejskiego - dodaje Ostapko. - Złośliwi twierdzą, że w tej rozgrywce byliśmy bez szans. Damy sobie radę bez tych pieniędzy. Wciąż będziemy działać, choć szkoda, że znowu władze miasta pokazały, jaką jesteśmy bezwartościową grupą ludzi.

ROZDYSPONUJĄ W NOWEJ DĘBIE

Pięć tysięcy złotych Stowarzyszenie Młodzieży Katolickiej "Wolni od Uzależnień" rozdysponuje wśród nowodębskich stowarzyszeń w kolejnych konkursach w ramach projektu "Wygraj w tysiąca".

- Inicjatywa ta polega na przekazywaniu dotacji nieformalnym grupom lub też pojedynczym pasjonatom w wysokości do 1 tysiąca złotych na realizację swoich pasji i zainteresowań - wyjaśnia Zygmunt Żołądź, zastępca burmistrza Nowej Dęby. - Przykro nam, że w naszej gminie nie ma organizacji na tyle mocnej, aby mogła się podjąć realizacji takich projektów.

ZGODNIE Z PRAWEM

Zastępca burmistrza Nowej Dęby wskazuje na wiele plusów współpracy ze stowarzyszeniem z Zaleszan. Takich, jak chociażby możliwość sięgania przez nowodębskie stowarzyszenia po pieniądze z Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, szkoleń dla społecznych liderów, a także zakładania klubów młodzieżowych.

Zygmunt Żołądź zapewnia również, że konkurs odbył się zgodnie z przepisami i nie doszło do naruszenia żadnych procedur.