Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dotkliwa porażka szczypiornistów Stali

Damian Szpak
Trener Ryszard Skutnik opuścił drużynę szczypiornistów mieleckiej Stali, ale tylko na tydzień, wróci na początku grudnia.
Trener Ryszard Skutnik opuścił drużynę szczypiornistów mieleckiej Stali, ale tylko na tydzień, wróci na początku grudnia. M. Radzimowski
Szczypiorniści mieleckiej Stali leczą "rany" po dotkliwej porażce z Vive Kielce. Teraz dwa tygodnie bez rozgrywek ligowych.

Ekstraklasa piłkarzy ręcznych rozpoczęła dwutygodniową przerwę, podczas której szczypiorniści mieleckiej Stali muszą dojść do siebie po "laniu" w ubiegłotygodniowym meczu z Vive Kielce.

Spotkanie z kielczanami, które "stalowcy" przegrali wysoko, aż 22:36, dobitnie pokazało naszej drużynie miejsce w szeregu. I nie chodzi tu już o sam fakt porażki, bo przegrać z Vive nie jest wstydem, ale o styl.

PRZEGRALI W SZATNI

Można było odnieść wrażenie, że mielczanie mecz z Vive przegrali już w szatni. Wyszli na boisko jacyś ospali, wystraszeni i nim się kibice obejrzeli, było już 1:5.
- Musiałem szybko prosić o przerwę, by wytłumaczyć chłopcom, co to znaczy walka. Niestety, nie wszyscy ją podjęli. Apelowałem szczególnie do zawodników z Kielc, grających w naszej drużynie.

Mówiłem - pokażcie im, że niesłusznie z was zrezygnowano. Niby walczyli, niby chcieli coś komuś udowodnić, ale nic z tego nie wychodziło. Tak, przyznaję, zawiodłem się na postawie drużyny. Ale mecz z Vive już się nie wróci. Trzeba z tej porażki wyciągnąć wnioski i patrzeć w przyszłość - mówi szkoleniowiec mieleckiego zespołu Ryszard Skutnik.

WAŻNE MECZE

A najbliższa, grudniowa przyszłość będzie dla "stalowców" bardzo ważna. Nasz zespół zagra najpierw w Kwidzynie (6 grudnia), a następnie u siebie zmierzy się z Travelandem-Społem Olsztyn (13 grudnia), następnie z AZS AWF Gdańsk (20 grudnia). Jeśli marzenia o grze w play off, czyli zapewnieniu sobie utrzymania już po sezonie zasadniczym, mają się ziścić, to naszej drużynie nie pozostanie nic innego, jak tylko wywalczyć minimum cztery punkty w tych trzech spotkaniach, choć bardziej przydałby się komplet.

- Widzę na to szansę, ale chłopcy muszą się teraz maksymalnie skoncentrować. Nie mamy nic do stracenia. U siebie powinniśmy sobie poradzić, w Kwidzynie też nie musimy przegrać - mówi szkoleniowiec.

FILIP W KADRZE

Mieleccy szczypiorniści będą sobie w tym tygodniu musieli radzić w zajęciach bez trenera Ryszarda Skutnika. W jego zastępstwie treningi poprowadzi Michał Przybylski. Skutnik wyjechał wczoraj na zgrupowanie młodzieżowej reprezentacji Polski, której jest trenerem, a która zmierzy się w Lesznie i Wągrowcu z reprezentacją seniorów Gruzji. Razem z trenerem na zgrupowanie "młodzieżówki" wyjechał też bramkarz mieleckiej drużyny Filip Jarosz.

Dodajmy, że mielczanie rozegrają w tym roku jeszcze nie tylko trzy spotkania ligowe, ale także mecz Pucharu Polski z MTS Kwidzyn. Spotkanie to odbędzie się 9 grudnia w Mielcu, a więc trzy dni po tym, jak obydwa zespoły zagrają w Kwidzynie o ekstraklasowe punkty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie