Aktualne ceny wybranych produktów spożywczych w tarnobrzeskich marketach
Aktualne ceny wybranych produktów spożywczych w tarnobrzeskich marketach
Cukier, 1 kg: 2,98 - 4,35 zł;
Mąka Poznańska, 1 kg: 1,45 - 2,29 zł;
Schab bez kości, 1kg: 11,20 - 22,10 zł;
Olej Kujawski, 1 l: 5,20 - 7,79 zł;
Szynka Wiejska, 450 g: 12,56 - 17,95 zł;
Jajka, 10 sztuk: 3,92 - 6,99 zł;
Majonez, 700 ml: 5,99 - 7 zł.
Walka o klienta podczas przedświątecznego szału zakupów to normalna sprawa. W końcu każdy musi się zaopatrzyć w artykuły spożywcze, konieczne do przygotowania świątecznych smakołyków. Za wielkanocny koszyk zapłacimy więcej niż przed rokiem.
Przez panującą drożyznę każda promocja to okazja do nabycia towarów w okazyjnych cenach. Przed Świętami Wielkanocnymi zabieramy się za studiowanie gazetek marketów albo porównujemy ceny w poszczególnych sklepach.
ZACHĘCIĆ KLIENTÓW
Przed Wielkanocą markety kuszą klientów, jak tylko mogą. Na stronach internetowych, w gazetkach, reklamach telewizyjnych, pojawiają się informacje o promocjach, obniżonych cenach artykułów spożywczych, a także przedmiotów związanych ze świętami. Na razie w sklepach nie widać szału zakupów, ale z całą pewnością zmieni się to w ciągu kilku następnych dni.
Pamiętajmy, że w jednym sklepie można znaleźć kilka różnych rodzajów jednego artykułu, a ceny w zależności od producenta mogą się różnić nawet o 100 procent. Jak rozkładają się tegoroczne wydatki na wielkanocny stół?
- Jest to normalna praktyka. Markety wabią na promocje, towary są ustawiane w taki sposób, abyśmy chcieli kupować stopniowo coraz więcej. Przed świętami chwytliwe promocje, obniżki cen o kilka złotych to również standard. Warto robiąc zakupy sprawdzać jakość produktów, tak abyśmy potem nie musieli płacić podwójnie, bo trzeba coś jeszcze raz zakupić - mówi Krzysztof Kaszuba, ekonomista z Rzeszowa.
CO DROŻEJ? CO TANIEJ?
Po znacznych wzrostach cen artykułów spożywczych w ostatnich latach (na początku 2011 roku sięgały prawie 8 proc., rok później - ponad 4) nadchodzi moment oddechu - taki wniosek płynie z ostatnich informacji Narodowego Banku Polskiego, który analizuje sytuację ekonomiczną w naszym kraju.
- W ostatnich miesiącach żywność drożeje wolniej, ale i tak szybciej niż nasze pensje. Dlatego za wielkanocny koszyk zapłacimy więcej niż przed rokiem - wyjaśnia Krzysztof Kaszuba.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że na początku 2013 roku w porównaniu ze styczniem 2012 roku tańsza była kawa, margaryna, masło, ser gouda i twaróg półtłusty oraz polski olej rzepakowy. Rosły za to ceny mięs i wędlin (udziec wołowy bez kości o 7,2 proc., kiełbasy toruńskiej i szynki wieprzowej gotowanej - o 6 proc., kurcząt patroszonych - 4,5 proc.), warzyw i owoców (ziemniaki podrożały aż o 62,7 proc.), herbaty, czekolady oraz majonezu.
- O ile więcej wydamy? Na razie trudno jest to oszacować. Wszystko zależy od tego co i gdzie będziemy kupować - komentuje Krzysztof Kaszuba.
Według obliczeń prof. Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej za średnią pensję z 2012 roku mogliśmy kupić 1657 bochenków chleba, a jeszcze trzy lata wcześniej - 1769. Różnice dotyczyły też dziewięciu innych spośród trzynastu podstawowych produktów spożywczych. Między innymi stać nas więc było na większe zakupy jajek, kiełbasy czy cukru.
OSZCZĘDZIĆ
Analitycy spodziewają się, że w porównaniu z ubiegłym rokiem wzrośnie odsetek osób wydających na świąteczne zakupy od 300 do 500 złotych. Poszukamy oszczędności, przewertujemy portale, gdzie można znaleźć ceny różnych produktów oraz gazetki z marketów. Kolejnym sposobem na wydanie mniej jest zrobienie zakupów przed największym ruchem oraz przygotowanie listy, co pozwoli nam dokładnie oszacować wydatki.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?