Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogowcy zasypiają?

/KaT/

- Dlaczego służby drogowe z Sandomierza potrafią odśnieżyć drogę łączącą ich miasto z Tarnobrzegiem, a nasi drogowcy ciągle zasypiają? - pyta kierowca busa, kursujący tą trasą. - Dlatego, że sandomierska spółka dysponuje specjalistycznym sprzętem, o jakim możemy tylko pomarzyć - tłumaczy Zbigniew Hara, dyrektor Rejonu Dróg Miejskich w Tarnobrzegu.

Problem powraca jak bumerang po każdym ataku zimy. - Dlaczego na drogach leżących w granicach administracyjnych Sandomierza, mimo mrozu, śnieg jest odgarnięty, a nawierzchnia czarna? Wystarczy, że wjedziemy na ulicę Warszawską, która należy do Tarnobrzega, i zaczyna się koszmar. Na drodze zalega pośniegowe błoto, które często przykrywa lód. I tak do samego centrum miasta. Gdzie są pługi i piaskarki? Dlaczego jedni mogą zadbać o nawierzchnię, inni nie? - dziwią się kierowcy.

Droga wylotowa z Sandomierza to ulica Lwowska. Jest to droga krajowa, którą zajmują się pracownicy Krajowej Dyrekcji Dróg Publicznych i Autostrad, obwód drogowy w Sandomierzu.

- Nie możemy sobie pozwolić, aby nasze drogi były oblodzone - mówi kierownik sandomierskiego obwodu Stanisław Wiatrek. - Trasą przejeżdżą TIR-y i inny ciężki sprzęt. Przy tak dużym natężeniu ruchu jazda po oblodzonej trasie byłaby tragiczna w skutkach. Dlatego pełnimy całodobowe dyżury i wyjeżdżamy na drogi, kiedy tylko zaistnieje potrzeba.

Odśnieżaniem tarnobrzeskich dróg zajmuje się Rejon Dróg Miejskich w Tarnobrzegu. Dyrektor RDM Zbigniew Hara tłumaczy: - Nasze drogi nigdy nie będą wyglądały tak dobrze, jak na przykład ulica Lwowska w Sandomierzu. Tamtejsze służby polewają lód ciekłą solą. Wykorzystują do tego celu maszynę, która jest warta 500 tys. zł. Tyle jest warte całe nasze przedsiębiorstwo. Nie stać nas na taki sposób czyszczenia dróg.

Tarnobrzeski RDM zarządza 70 kilometrami dróg. Do swojej dyspozycji ma dwa samochody, piaskarkę przyłączaną do ciągnika oraz kilka mniejszych piaskarek na chodniki. W sezonie zimowym spółka zatrudnia 21 osób. - Rozumiem żale i zdenerwowanie kierowców, ale pracujemy, na ile pozwala nam sprzęt - dodaje dyrektor. - Nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie spółka wzbogaciła się o nowy sprzęt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie