ZOBACZ TAKŻE:
Dujszebajew nowym selekcjonerem kadry. Kuchta: Może zacząć szybko realizować swoje koncepcje
(dostawca: Press Focus/x-news)
Zarząd Związku Piłki Ręcznej w Polsce głosował nad kandydaturami w sobotę rano. Wybór dotyczył dwóch nazwisk – Tałanta Dujszebajewa i Piotra Przybeckiego. Z 15 członków zarządu obecnych było 14, zabrakło jedynie Roberta Majdzińskiego, który przebywa na urlopie za granicą. Miażdżącą przewagą 13:1 głosowanie wygrał szkoleniowiec prowadzący na co dzień szczypiornistów Vive Tauronu Kielce.
- Zarząd nie miał wątpliwości. Myślę, że decyzja mogła być tylko jedna i jest odpowiednia na ten czas. Ale obaj kandydaci w rozmowach z zarządem wypadli bardzo dobrze – mówi członek zarządu ZPRP, Grzegorz Budziosz.
Kontrakt Dujszebajewa będzie obowiązywał do końca września. Obejmie kwalifikacje olimpijskie (turniej w dniach 8-10 kwietnia w Gdańsku, rywalami biało-czerwonych Macedonia, Chile i Tunezja, awansują dwa zespoły) i eliminacje do mistrzostw świata (gramy dwumecz z Holandią) i ewentualnie turniej olimpijski w Rio de Janeiro. Jeśli wyniki będą satysfakcjonujące, umowa Dujszebajewa może zostać przedłużona.
- W październiku będą wybory nowego zarządu naszego związku. Trener Dujszebajew chciał uniknąć sytuacji, do której doszło, gdy prowadził reprezentację Węgier. W trakcie jego pracy zmienił się zarząd węgierskiego związku, a co za tym idzie, oczekiwania wobec niego. To doprowadziło do nieporozumień, których my chcemy uniknąć. Decyzję o ewentualnym kontynuowaniu współpracy z Dujszebajewem podejmie już nowy zarząd – wyjaśnia Grzegorz Budziosz.
Nieoficjalnie wiadomo, że Dujszebajew za prowadzenie reprezentacji Polski będzie otrzymywał wynagrodzenie na poziomie swojego poprzednika, Michaela Bieglera. Niemiec zarabiał około 20 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?