To był mecz ważny nie tylko sportowo (chodzi o utrzymanie w lidze), ale także kibicowsko - między kibicami obu drużyn nie ma chemii, choć kosy też nie ma. Tak czy inaczej to było spotkanie z gatunku tych podwyższonego ryzyka, toteż wokół stadionu widać było wzmocnione siły policyjne z całego regionu. Z Lublina przyjechało z kibicami kilkadziesiąt samochodów, które wypełniły parking po jednej stronie terenu przy hali MOSiR i parking przy nieistniejącej już Tapimie.
Na trybunie głównej stadionu zasiadło około tysiąca osób z czego połowa w kibicowskim młynie. Szalikowcy obu ekip ograniczyli się do głośnego dopingu swojej drużyny, a tego dnia więcej powodów do radości mieli fani Motoru, bo to ich zespól wygrał 2:0. Kibice Siarki stworzyli ciekawą oprawę, a po meczu podziękowali piłkarzom za zaangażowanie, mimo przegranego meczu.
Przeczytaj relację z meczu:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?