Największy niepokój dotyczy kadry Zespołu Szkół numer 4 w Stalowej Woli, która będzie połączona z Centrum Kształcenia Praktycznego szkolącego wyłącznie dorosłych.
- Nowa szkoła będzie się nastawiać na kształcenie techniczne. Co wobec tego z nauczycielami przedmiotów humanistycznych. Czy będziemy także uczyć dorosłych? Czy my w ogóle mamy po co wracać do szkoły. Nikt nas o niczym nie informuje - pyta poważnie zaniepokojony jeden z 50 nauczycieli, humanistów w tej szkole.
Oliwy do ognia dodaje konflikt Moniki Bis, odwołanej dyrektorki ZS numer 4 ze Starostwem Powiatowym. Sprawa nabrała dużego rozgłosu.
Dyrektorka zarzuca starostwu uchybienia w procedurze odwołania jej ze stanowiska szefowej placówki. Starostwo uzasadnia, że potrzebuje szefa, który będzie popierał strategię rozwoju szkoły uchwaloną przez powiat.
- A pani dyrektor ma zupełnie inną wizję przyszłości tej placówki - mówi Janusz Zarzeczny, wicestarosta powiatu.
Tymczasem w Podkarpackim Kuratorium Oświaty niepokoją się, że taki konflikt może wyłącznie zaszkodzić szkole.
- Obawiamy się, że na tym sporze może najbardziej ucierpieć szkoła - mówi na koniec Marek Soja z kuratorium oświaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?