Duże zniszczenia infrastruktury kolejowej po wypadku w Widełce. Kiedy trasa będzie przejezdna?

Znamy już więcej szczegółów wypadku.

- Pociąg po zderzeniu z samochodem zatrzymał się w odległości około 200 metrów i zapalił się. Strażacy mieli do niego trudny dojazd, dlatego musieli rozwinąć bardzo długą linię wężową – mówi bryg. Marcin Wieczerzak, oficer prasowy PSP w Kolbuszowej.

Co więcej, pasażerowie pociągu wyszli sami z pojazdu i rozproszyli się, więc nie wiadomo było ile osób podróżowało i być może jest rannych. Samo ugaszenie pożaru pociągu nie sprawiło strażakom żadnego kłopotu.

Kierowcę samochodu dostawczego reanimowali strażacy, a następnie załoga karetki pogotowia. Walka o życie kierowcy trwała ponad 30 minut. Niestety, mężczyzna zmarł.

Z kolei w pociągu podróżowało siedmiu pasażerów plus dwie osoby z obsługi. Drobne rany opatrzone na miejscu wypadku odniosło kilka osób. Do szpitala odwieziona została jedynie 17-letnia dziewczyna. Doznała jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy m.in. urazu głowy. Jej stan określany był po wypadku, jako ciężki.

- Ze wstępnych informacji wynika, że w chwili zdarzenia sygnalizacja przed przejazdem była włączona - mówi Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe.

Wyjaśnieniem przyczyn wypadków zajmie się specjalna komisja oraz prokuratura. Nasi Czytelnicy zwrócili nam jednak uwagę, że przejazd jest niebezpieczny bez względu na to, czy kierowca zawinił, czy też nie. Dlaczego? Bo przejazd nie posiada zapór. A jak się dowiedzieliśmy ruch pociągów na linii od stycznia 2022 roku zwiększył się w tym miejscu aż trzykrotnie. Co więcej tuż obok przejazdu znajduje się bocznica.

- Przejazd jest niebezpieczny, szczególnie jak stoi towarowy skład i drugi tor jest w części zasłonięty – mówi nasz Czytelnik.

Zapytaliśmy Karola Jakubowskiego czy są plany wybudowania rogatek na tym przejeździe. O to, co odpowiedział:

- Okoliczności zdarzenia z 14 stycznia wyjaśni komisja. Od kilku lat nie odnotowano żadnego zdarzenia w tym miejscu – tłumaczy.

Tym samym na razie nie ma żadnych planów w tej kwestii, a przynajmniej do czasu finalnych ustaleń komisji.

Wiemy za to, że po zdarzeniu stwierdzono uszkodzenie toru i sieci trakcyjnej w tym miejscu. Po usunięciu pociągu z toru służby techniczne przystąpiły do naprawy infrastruktury. Naprawa w poniedziałek jeszcze trwała, ale jak zaznaczył Karol Jakubowski istnieje szansa, że dziś (we wtorek) nastąpi wznowienie ruchu.

Po naprawie i dokładnym sprawdzeniu infrastruktury dzisiaj rano wznowiony został ruch pociągów na linii Ocice – Rzeszów.