Pierwszy na świat przyszedł w Nisku chłopiec, którego mama mieszka w Stalowej Woli. O godzinie 1.30, kiedy jeszcze goście się bawili na powitanie Nowego Roku i bez umiaru strzelano petardami, w Nisku pojawił się mały stalowowolanin. Godzinę później kobieta z Chałupek koło Rudnika także urodziła chłopca.
W Stalowej Woli w Nowy Rok dzieciaczki zaczęły lawinowo przychodzić na świat. O godzinie 7.50 Barbara Cacaj urodziła córeczkę. Jak przyznała, w domu nad ranem dostała bólów porodowych i błyskawicznie znalazła się na porodówce. Dziewczynka będzie mieć na imię Jagódka. To drugie dziecko państwa Cacajów, Pierwsza Karolinka ma dwanaście lat i doczekała się siostry. - Miał być chłopiec - uśmiecha się pani Barbara, ale na pewno córeczka będzie przyjęta przez wszystkich z radością i miłością.
O godzinie 10.30, a potem za minutę w stalowowolskim szpitalu na świat przyszły bliźniaki - chłopiec i dziewczynka. Mama pochodzi z Przyszowa. - Ale to nie koniec porodów. Mamy dwie panie, które mogą jeszcze urodzić, a być może ktoś jeszcze dojdzie - powiedziała nam pielęgniarka dyżurująca na oddziale położniczym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?