Piłkarze czwartoligowej Stali Nowa Dęba cały czas walczą o utrzymanie się w tej klasie rozgrywkowej. Sobotnia wygrana z Sokołem Sokolniki była ostatnim meczem w tym roku na głównej płycie Stadionu Samorządowego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Dlaczego? Właśnie rozpoczyna się gruntowna modernizacja tego obiektu, która według zapewnień ze strony wykonawcy ma potrwać do grudnia.
- Jesteśmy już po rozmowach z wykonawcą. W środę stadion zamieni się w plac budowy. W związku z tym do końca budowy przenosimy się na boczną płytę. Przez to na pewno na dwóch ostatnich meczach tego sezonu: z Kolbuszowianką Kolbuszowa oraz Wisłoką Dębica nie możemy wpuścić fanów drużyn przyjezdnych. Nie będzie także miejscowych kibiców - wylicza Damian Diektiarenko, prezes Stali Nowa Dęba. - Nie ma tam warunków do oglądania meczów. Na szybko zamontowaliśmy 50 siedzisk, ale takie są związkowe wymogi. Kłopotliwe byłoby również wpuszczanie kibiców na miejsca siedzące, bo tą samą drogą na murawę wchodziliby piłkarze. Władze klubu robią wszystko, aby jesienią nie byłoby problemu z wpuszczaniem kibiców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
