Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa wdechy i 30 uciśnięć serca. Czasami tylko tyle wystarczy, aby uratować życie człowieka (video, zdjęcia)

Marcin RADZIMOWSKI [email protected]
Pokaz działań ratowniczych przy wypadku drogowym.
Pokaz działań ratowniczych przy wypadku drogowym. Marcin Radzimowski
Starali się to we wtorek uświadomić wszystkim ratownicy medyczni z Tarnobrzega, którzy z okazji Dnia Ratownictwa Medycznego, przygotowali specjalne prezentacje.

Ma 77 lat, ale uważa, że pomagać można w każdym wieku. Stanisław Sosnowski z Tarnobrzega był jedna z pierwszych osób, która postanowiła zmierzyć się z wyzwaniem. Emeryt z uwagą wysłuchał wskazówek ratownika medycznego, a później na manekinie wykonał sztuczne oddychanie, a następnie masaż serca.

- Takie pokazy to świetna sprawa, każdy młody człowiek powinien w szkole się uczyć udzielania pierwszej pomocy. Ja się uczyłem, ale do tej pory tylko teorii - przyznał pan Stanisław.

WYPADEK NA PLACU

W ramach zorganizowanej we wtorek na Placu Bartosza Głowackiego plenerowej prezentacji, zespoły Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Tarnobrzegu, przybliżyły mieszkańcom miasta swoja pracę.
Przed południem namioty ustawione przez ratowników odwiedziły dzieciaki z przedszkoli i najmłodszych klas szkół podstawowych. Zastępca ordynatora SOR - lekarz Monika Gołębiowska, w łatwo przystępny dla najmłodszych sposób, opowiedziała im o zasadach bezpiecznej zabawy. Dzieci z zaciekawieniem oglądały wyposażenia karetek pogotowia, manekiny do ćwiczeń, odpowiadały też na zadawane pytania.

W południe w centrum Tarnobrzega zrobiło się głośno, za sprawą syren alarmowych pogotowia. To symulacja wypadku drogowego - rowerzysta został potrącony przez samochód, którego kierowca także ucierpiał w zdarzeniu. Każdy, kto pomimo brzydkiej pogody przyszedł na Plac Głowackiego, poznał zasady pracy ekip ratunkowych w zdarzeniach losowych.

REANIMOWALI MANEKINY

- Proszę bardzo, kto chętny - lekarz Gołębiowska zachęcała tarnobrzeżan do "reanimacji manekina". - To naprawdę nie jest takie trudne, a bardzo przydatne w życiu.

Chętni się znaleźli i to zarówno pośród młodych ludzi, jak i nieco starszych. Sprawdzamy, czy jest oddech, a jeśli nie ma, przystępujemy do reanimacji. Odchylamy do tyłu głowę, sprawdzamy drożność ust i dwukrotnie wdmuchujemy powietrze. Potem trzydzieści uciśnięć serca na wysokości mostka. I znowu wdechy, znowu uciśnięcia. Aż do skutku, lub do przyjazdu karetki pogotowia.

Pracę ratowników obserwowali dyrektorzy tarnobrzeskiego szpitala Jan Kos oraz Wojciech Wąsik, a także wiceprezydent Tarnobrzega Andrzej Wojtowicz. Wszyscy byli zgodni co do tego, z pomysł zorganizowania dnia otwartego i prezentacji był trafiony w dziesiątkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie