500 łóżek
W Polsce na 10 tys. mieszkańców przypada 50 łóżek. Na Podkarpaciu 44 łóżka. Szpital w Stalowej Woli, który miał 620 łóżek, ma ich teraz 500. szpitalowi potrzeba 4 mln zł na spełnienie wymogów przeciwpożarowych w starym pawilonie.
Stalowowolski szpital dostał od Funduszu propozycję podpisania kontraktu mniejszego o 4,3 mln zł niż w ubiegłym roku. Tymczasem Fundusz nie zapłacił jeszcze 4 mln zł za tak zwane nadwykonania za 2008 rok i 8 mln zł za ubiegły rok. Połowa tej sumy to procedury kardiologiczne ratujące życie. Dyrektor Surmacz, jako jeden z sześciu dyrektorów szpitali z Podkarpacia, zdecydował się więc na skierowanie pozwu do sądu o zwrot zaległych pieniędzy.
NIESPRAWIEDLIWY PODZIAŁ
Na zwołanej we wtorek konferencji prasowej dyrektor Surmacz i starosta Wiesław Siembida zwracali uwagę na niesprawiedliwy podział pieniędzy na leczenie. Średnia kwota leczenia jednego mieszkańca w Polsce wynosi 1410 zł, na Mazowszu na leczenie przypada 1610 zł, tymczasem na Podkarpaciu zaledwie 1230 zł.
- To dla Podkarpacia daje różnicę w wysokości pół miliarda złotych. Gdyby Podkarpacie dostało te pieniądze, nasz szpital nie miałby problemu - uważa dyrektor Surmacz. - Jeżeli nie będzie kompromisu, szpital ograniczy się tylko do procedur ratujących życie - ostrzegł. - Powinienem leczyć za tyle, ile daje Fundusz. Czy znacznie mniej od ilości pacjentów zgłaszających się do lekarzy. Tyle tylko, że jako dyrektor nie mam prawa odmówić leczenia - tłumaczy.
Dyrektor zawarł już kompromis ze związkami zawodowymi w szpitalu. Trzynastu pracownikom, którzy otrzymali wypowiedzenia z pracy, zostały one cofnięte. Ale wstrzymane zostały wypłaty trzynastej pensji za ubiegły rok. Szpital ograniczył ilość łóżek z 620 na 500. Jest ich już mniej niż średnia krajowa. Ograniczania nie dotyczą tylko oddziału kardiologii.
WALKA O PIENIĄDZE
Szpitalowi potrzeba 4 mln zł na spełnienie wymogów stawianych przez straż pożarną. Ogromnie kosztownych inwestycji czyli zakupu specjalistycznego sprzętu wymagają zwłaszcza oddziały nefrologia i neurologia, co wymusza ustawa zwana "koszykową". Ale - jak na to wskazuje dyrektor Surmacz - nawet kupno wymaganej aparatury nie daje gwarancji, że Fundusz zapłaci za procedury, związane z jego używaniem.
Szpital w Stalowej Woli będzie walczył o większe pieniądze. Na razie starostowie podkarpaccy wyrazili solidarność z dyrektorami szpitali i wezwali Narodowy Fundusz Zdrowia i ministra zdrowia do przedstawienia takich propozycji kontraktów, które umożliwią szpitalom normalne funkcjonowanie.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?