Czerwone audi zamortyzowało upadek. Dyrektor spadł na maskę, którą nieznacznie wgniótł i porysował.
(fot. Michał Leszczyński)
W czwartek koło południa dyrektor Socha spadł z dachu, na którym sprawdzał efekt zakończonego remontu. Jak poinformował mąż sekretarki, jego żona prawie zawsze w tym samym miejscu parkuje audi, tuż przy wejściu do gimnazjum.
- Dobrze, że mój samochód tu stał. Dyrektor uderzył głową w maskę - mówi Piotr Ziomek, współużytkownik audi.
Kazimierz Krzelowski, dyrektor Gimnazjum numer 2 w Sandomierzu powiedział, że gdyby dyrektor Socha spadł nie na samochód, który zamortyzował upadek, tylko na kostkę chodnikową, pewnie zabiłby się, albo jego stan zdrowia byłby ciężki.
Dyrektor Socha był na szczycie budynku gdyż dokonywał odbioru dachu po remoncie. Spadł z wysokości około sześciu metrów. Jak mówili jego współpracownicy, przytomny, został odwieziony karetką do szpitala. Gimnazjum numer 2 oraz Szkoła Podstawowa numer 3 przy ulicy Flisaków w Sandomierzu mieszczą się w tym samym kompleksie budynków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?