Jan Lis, prezes Ogrodów Działkowych "Siarkopol" przez kilka godzin wspólnie z przedstawicielem projektanta rozmawiał w poniedziałek z tymi działkowiczami, których ogrody znalazły się na linii remontu rurociągu. Padały pytania o odszkodowania za uszkodzone nasadzenia i rozebrane altanki, bo i taki wariant wchodzi w grę, w przypadku kilku działkowiczów.
PLANOWANY REMONT
Spółka Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo przymierza się do wymiany rurociągu transportowego wysokiego ciśnienia. Jest to odcinek z Komorowa do Sandomierza. Biegnie przez Tarnobrzeg, w tym przez trzy ogrody działkowe. - Spółka Problem polega tylko na tym, że kiedyś rurociągi z gazem, były inwestycjami strategicznymi. Ich przebieg był tajemnicą państwowa. Dlatego dziś, nad nimi wybudowano altanki i porobiono nasadzenia zaczęła nas przygotowywać do tej modernizacji gazociągu - mówi Jan Lis, prezes POD "Siarkopol".
Jak dodaje prezes Lis, pas ziemi, w którym biegnie gazociąg jest wydzielony. Na ziemi biegnie po nim droga, lecz pas jest za wąski. Dlatego inwestor zwrócił się do działkowiczów, o wydzielenie szerszego pasa. - Teraz obowiązują nowe przepisy i trzeba zachować trzymetrowy pas bezpieczeństwa od nowo położonego gazociągu - wyjaśnia prezes Lis. - Dlatego niektórzy właściciele ogrodów będą musieli zrezygnować ze swoich nasadzeń i upraw. Dwóch właścicieli będzie musiało rozebrać altanki.
DOSTANĄ ODSZKODOWANIA
W najbliższych dniach działkowicze dowiedzą się, gdzie i kiedy będą wypłacane rekompensaty. Inwestor zapewnił, że zapłaci za każde zniszczone drzewko, krzew, płot czy też inną ogrodową infrastrukturę. - Zarząd Polskiego Związku Działkowego także podpisał umowę ze spółką w sprawie odtworzenie uszkodzonej infrastruktury - dodaje prezes Lis.
- To koszty uszkodzenia przyłączy elektrycznych, wodnych czy melioracyjnych Prezesi tarnobrzeskich ogrodów zwrócili się wczoraj z prośbą do przedstawiciela projektanta, by prace były prowadzone w okresie martwym dla ogrodów, czyli wiosną. Odpowiedź była taka, że termin prowadzenia inwestycji, jest uzależniony jest od rozstrzygnięcia przetargów. - Nie ma odwołania od tej decyzji i remont musi być przeprowadzony - tłumaczy prezes Lis. - Straty na pewno będą duże, bo na działkach każdy skrawek ziemi jest wykorzystany. Nie mniej będą odszkodowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?