Dwutygodniowy turnus finansuje rząd. Dla dzieci z terenów, które dotknęła katastrofa, to okazja odsapnięcia od powodziowej rzeczywistości, kiedy wolno przywracany jest porządek w domach, znoszonych przez powódź.
MOKRE POWITANIE
Jednak powitanie w ośrodku było mokre. Przed tygodniem, kiedy dzieci przyjechały do Zaklikowa, doszło do oberwania chmury. Okolica spłynęła od deszczu. Wyglądało to groźnie, co dzieci przeżyły szczególnie, bo miały w pamięci czym jest wodny żywioł. Na drugi dzień jednak zaświeciło słońce i od tamtej pory pogoda jest wyjątkowo słoneczna i ciepła.
Ośrodek Harcerski "Na Kopcu" to ustronne miejsce, zatopione w zieleni, na skraju Lasów Janowskich. Blisko przepływa czysta rzeka Sanna. Blisko stąd jest do zalewu, gdzie można się kąpać pod okiem ratownika. Idąc tam przechodzi się obok zamku, należącego do Włocha Luiggiego Belliniego Trinchi di Quintana.
ZBURZYĆ I ZBUDOWAĆ
"Kopiec", który powstał w latach sześćdziesiątych czyli "za Gomółki", od ubiegłego roku jest własnością hufca ZHP. Harcerze kupili go od gminy i zamierzają tu inwestować, z wykorzystaniem funduszy unijnych. - Potrzebne są potężne nakłady - mówi kierownik ośrodka Jarosław Grzegorczyk.
Spośród dwudziestu domków campingowych większość trzeba zburzyć i zbudować nowe, z wygodami. Wtedy ośrodek może służyć nie tylko młodzieży i harcerzom latem, ale także jesienią do organizacji ognisk w niezwykłym otoczeniu, a zimą do organizacji kuligów, ze wszystkimi atrakcjami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?