Akcja to nie moda na lepszy model telefonu, to moda na uratowanie komuś życia za pomocą komórek. Nie tych, które nosi się w kieszeni, ale tych, które nosi się w swoim ciele. Organizatorzy czekali na osoby zdrowe, które ukończyły 18 rok życia i nie przekroczyły 55 lat. Jednym z pierwszych rejestrujących się był Rafał Sawicki, dyrektor szkoły, który dając przykład młodym, zapewnił, że „budowlanka” jest otwarta na różnego rodzaju inicjatywy, które pozwalają wspierać potrzebujących.
To już piąta akcja
Była to już piąta tego rodzaju akcja organizowana przez „budowlankę”. - Mamy bardzo wielu potencjalnych dawców zarejestrowanych, natomiast realnych dawców mamy już 12 osób - dodała Barbara Piekutowska, nauczyciel biologii w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3, „budowlance”, która od kilku lat prowadzi także akcje Dni Dawcy Szpiku. - W zeszłym roku komórki macierzyste oddał uczeń naszej szkoły.
Muszą być świadomi
Akcję pobrań poprzedziły spotkania z młodzieżą w szkołach, bo jak przyznał Piotr Błaszkiewicz współorganizator akcji, osoba rejestrująca się musi być zdecydowana i świadoma. Podczas spotkań w pięciu szkołach były prezentacje, pytania i odpowiedzi.- O czym mówiliśmy? O tym, że życie mamy w genach i od komórki zależy życie - mówił Błaszkiewicz. - Komórki, które mamy w sobie także dają życie.
Akcja trwała do godziny 16. Wszystko po to, aby do „budowlanki” mogli przyjść uczniowie z pozostałych szkół oraz dorośli mieszkańcy Tarnobrzega i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?