Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień Ratownictwa Medycznego z atrakcjami. Przyjdź na piknik!

Marcin RADZIMOWSKI [email protected]
Ubiegłoroczny otwarty dzień cieszył się ogromnym zainteresowaniem. W tym roku także każdy chętny będzie mógł sprawdzić swoje umiejętności niesienia pomocy.
Ubiegłoroczny otwarty dzień cieszył się ogromnym zainteresowaniem. W tym roku także każdy chętny będzie mógł sprawdzić swoje umiejętności niesienia pomocy. Marcin Radzimowski
W czwartek obchodzimy Dzień Ratownictwa Medycznego, święto wszystkich pracowników służby zdrowia niosących pomoc innym.

Przyjdź i zobacz

Przyjdź i zobacz

W ramach Dnia Ratownictwa Medycznego w czwartek 13 października, w Tarnobrzegu odbędzie się piknik na placu Bartosza Głowackiego - początek godzina 10. W ciągu kilku godzin zobaczyć będzie można działanie służb ratowniczych przy pozorowanym wypadku (zderzenie samochodu z przeszkodą, cztery osoby ranne), pokazy udzielania pierwszej pomocy w różnych sytuacjach. Będzie także można za darmo zmierzyć poziom cukru i cholesterolu we krwi.

W ich pracy minuta to wieczność, a najmniejszy błąd to ludzki dramat. Są na każde zawołanie, za co "podziękowaniem" są niekiedy wyzwiska i groźby, a nawet rękoczyny. Większość osób nawet nie zastanawia się nad tym, jak bardzo poświęcają się ratownicy medyczni, by nieść pomoc potrzebującym. Dziś wszyscy oni mają swoje święto.

Pogotowie przyjechało za późno, lekarz był "wczorajszy", karetka się zepsuła, dyspozytor nie wysłał ekipy - z mediów zazwyczaj dowiadujemy się o takich karygodnych zdarzeniach z udziałem pracowników pogotowia ratunkowego. Rzadko słyszymy o tym, że każdego dnia załogi karetek ratują życie setek osób, a każdej porze dnia i nocy są do naszej dyspozycji. Większość ludzi jakby tego nie zauważa.

Bywa też, że niosąc pomoc lekarze i ratownicy medyczni narażają własne życie i zdrowie. Wypadki z udziałem karetek pędzących do chorych osób zdarzają się także w naszym regionie. Dość wspomnieć zdarzenie sprzed kilku dni, kiedy w ambulans pogotowia ratunkowego z Kolbuszowej uderzył czołowo samochód osobowy. Ratownicy jechali właśnie z pomocą do jego trzyletniego dziecka, ten wyjechał im naprzeciw. Mężczyzna był pijany (2 promile), do auta zabrał dwoje dzieci i żonę. Wszyscy się poobijali (łącznie z załogą pogotowia).

BIAŁE ROBAKI W KARETCE

Z czym wiąże się praca w ratownictwie medycznym? To nie tylko nocne wyjazdy do pacjentów z gorączką, opatrywanie drobnych urazów i cucenie osób, które zasłabły. Bywają interwencje przy zdarzeniach, których "normalny człowiek" nawet sobie nie wyobraża. - Zdarza się, że na izbę przywozimy jakiegoś bezdomnego człowieka. Bród, smród. Kiedyś jeden taki gość miał rany na nodze, ciało zaczęło gnić i pełno było w nim białych robaków, larw much. Trzeba było potem dezynfekować całą karetkę i całą salę, w której był opatrywany. Te robaki dosłownie wysypywały się spod strzępów ubrania - wspomina jeden z tarnobrzeskich ratowników.
Nie do rzadkości należą też przypadki, że niosąc pomoc ekipa pogotowia zbiera "z miasta" pijaczków, których życie jest zagrożone. Efekt bywa niekiedy nieciekawy - zanieczyszczone kałem, moczem i wymiocinami wnętrza ambulansów. Inni bywają agresywni, a wpadając w szał niszczą wyposażenie ambulansu lub wręcz rzucają się z pięściami na osoby, które niosą im pomoc.

WIDZIMY ŻYCIE

Ratownictwo medyczne kojarzy się nam przede wszystkim z niesieniem pomocy ofiarom wypadków drogowych. Choć udzielić pomocy przedmedycznej umie już coraz więcej "zwykłych" osób, w niektórych przypadkach nawet z wykonaniem zwykłego masażu serca poradzić sobie mogą jedynie specjaliści. Bywa bowiem, że żyjące ofiary wypadków są tak zmasakrowane, iż postronne osoby nie są w stanie pokonać wewnętrznych oporów, by próbować podjąć działanie. - Pamiętam wypadek, gdzie młody mężczyzna miał niemal zmiażdżoną twarz. Żył, więc próbowaliśmy go ratować. Twarz była tak zniekształcona, że nawet trudno było znaleźć usta, by włożyć przez nie rurkę do prowadzenia sztucznej wentylacji płuc. To naprawdę nie są przyjemne widoki, a postronne osoby zazwyczaj mdleją w takich sytuacjach - mówi pracownik pogotowia. - My inaczej na to patrzymy. Nie widzimy krwi, nie widzimy wydzielin. Widzimy ludzkie życie, które trzeba ratować.

TAK PRACUJEMY

W tym roku już po raz trzeci raz z okazji Dnia Ratownictwa Medycznego w Tarnobrzegu zorganizowany zostanie dzisiaj Dzień Otwarty. Podobnie jak w minionych latach piknik ratowniczy odbędzie się na placu Bartosza Głowackiego. - To nie tylko prezentacja tego, co robimy na co dzień, lecz również okazja, by nauczyć się udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. Zapraszamy wszystkich, bo każdy może się czegoś nowego dowiedzieć - zachęca lekarz medycyny Monika Gołębiowska, zastępca ordynatora Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Tarnobrzegu.

W centralnym punkcie miasta ustawione zostaną namioty, w których odbywać się będą poszczególne prezentacje. Każdy chętny będzie mógł spróbować swoich sił i sprawdzić umiejętności wykonania choćby masażu serca, czy sztucznego oddychania. Będzie tez okazja poznać sprzęt ratowniczy, zmierzyć cholesterol i cukier we krwi.

W godzinach oo 10 do 10.30 ratowników odwiedzą przedszkolaki i uczniowie klas 1-3 szkół podstawowych, kolejne trzy kwadranse to prezentacje z myślą o uczniach starszych klas tych szkół, od 11.15 ratownicy spodziewają się odwiedzin gimnazjalistów. Na godzinę 12 zaplanowano pokaz pozorację wypadku drogowego, gdzie oprócz dwóch zespołów ratownictwa medycznego zaprezentują się strażacy, policjanci i żołnierze. - Zapraszamy także do przynoszenia wypranych, wysuszonych i zapakowanych w jednorazowe woreczki maskotek. To akcja "Przytulanka na odwagę", a misie-ratownisie trafiać będą do rąk dzieciaków poszkodowanych w wypadkach losowych i małych pacjentów szpitalnych oddziałów - mówi Monika Gołębiowska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie