Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś królują pączki i faworki! Można pofolgować podniebieniu

Grzegorz LIPIEC
sxc.hu
Wszystkie łasuchy zacierają ręce, bo dziś Tłusty Czwartek. W ten dzień trzeba zjeść coś słodkiego.

Na żadnym stole dzisiaj nie zabraknie pączków czy faworków. Można przebierać w różnorodnych nadzieniach i polewach, ale najwięcej amatorów nadal znajdują tradycyjne pączki z marmoladą, okraszone lukrem.

Jedno z najpiękniejszych wspomnień dzieciństwa: Tłusty Czwartek. W kuchni pięknie pachniało, a domownicy nie mogli się doczekać, aż słodki specjał trafi na stół. Teraz gospodynie mają coraz mniej czasu na przygotowanie własnych wypieków, dlatego z pomocą spieszą im cukiernie.

ROBIMY PĄCZKI

Jaki jest sekret tych pysznych specjałów? Żeby pączki były wyśmienite, trzeba dobrze dobrać proporcje, produkty muszą być świeże i najważniejsze: trzeba przygotowywać ciasto w odpowiedniej temperaturze, a wiadomo, że ciasto drożdżowe lubi ciepło. Najpierw trzeba zrobić rozczyn z letniego mleka, cukru, drożdży i odrobiny mąki. Rozczyn leżakuje około 45 minut, podgrzewa się jajka oraz resztę cukru i dodaje się wraz z mąką do rozczynu. Na koniec wlewamy roztopiony tłuszcz i ciasto jest już gotowe. Ale to dopiero początek drogi do paczka doskonałego. Ważne jest też, żeby tłuszcz był gorący, musi mieć około 160 stopni. Jesteśmy w stanie usmażyć w ciągu godziny ponad 1700 pączków. Każdy z nich smaży się siedem minut. Potem nadziewa się je marmoladą, bitą śmietaną albo innym nadzieniem i macza w lukrze albo czekoladzie.

TYSIĄCE SŁODKOŚCI

Dla tych, którym nie chce się stać pół dnia nad kuchnią, pozostają gotowe wyroby. Ale trzeba się pospieszyć, bo pewnie słodkie pączki i faworki znikną z cukierni tuż po południu. Średnio za pączki trzeba zapłacić w cukierni już 1,60 złotych.
We wszystkich cukierniach naszego regionu praca wre. Tym razem ilość przygotowywanych słodkości rośnie kilkukrotnie.

W piekarni Stefana Busia w Nowej Dębie wypiek pączków rozpoczął się w środę po godzinie 21. Pierwsze pączki były gotowe na godzinę 23.30. - Piec będziemy do dziś, do godziny 14 - zapowiedział Stefan Buś. - Zmobilizowaliśmy wszystkich pracowników.

Dla chętnych przygotowano 15 tysięcy pączków. Na co dzień wypieka się ich około 300. Najwięcej jest z nadzieniem różanym. Są także z budyniem, awokado, oblewane czekoladą lukrem i obsypane cukrem pudrem.

SPALAMY KALORIE

Po obżarstwie trzeba będzie pomyśleć o spalaniu kalorii. Aby spalić jednego pączka, który ma około 200 kilokalorii należy 30 minut biegać lub uprawiać fitness. Również pół godziny jazdy na rolkach lub łyżwach może wyrówna bilans jednego zjedzonego pączka. Aby spalić go, należy jeździć na rowerze przez 54 minuty lub spacerować przez 57 minut. Jeśli jesteśmy w domu, to dwie godziny prasowania lub zmywania pochłonie tyle samo kalorii.
Faworki też nie ujdą nam bezkarnie. Aż 470 kilokalorii ma 10 dekagramów tradycyjnych faworków. Co zrobić? Ćwiczenia gimnastyczne - w zależności od ich intensywności - pozwalają nam spalić od 170 do 350 kcal w ciągu godziny, aerobik - 550 kcal, natomiast popularny w ostatnich czasach aerobik w wodzie - około 580 kcal.

Na spalanie kalorii świetny jest również trening siłowy. Ćwiczenia na siłowni o średniej intensywności pozwalają "zgubić" 400 kalorii w ciągu godziny. Dla lubiących przytulanie: już jeden pocałunek oznacza utratę 12 kalorii, zaś kwadrans pieszczot to 70 kcal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie