Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Egipt czeka na Polaków

Cezary Rudziński
Cezary Rudziński
Egipt od paru lat był i pozostaje najpopularniejszym w Polsce kierunkiem zagranicznych wyjazdów urlopowych. A perspektywy w tej dziedzinie są bardzo zachęcające. Potwierdziła to konferencja prasowa w Warszawie zorganizowana przez Biuro ds. Turystyki Ambasady Egiptu w Polsce.

[galeria_glowna]
Uczestniczyli w niej: minister turystyki Egiptu Mounir Fakhry Abd ElNour, J.E. ambasador Egiptu w Polsce Reda Abdelrahman Bebars, prezes Egipskiej Organizacji Turystycznej Amr El Ezabi oraz radca w Biurze ds. Turystyki Ambasady Egiptu w Warszawie Ahmed Shokry.

Minister Abd ElNoura podkreślił, że docenia relacje egipsko - polskie na wielu płaszczyznach, chociaż ze względów zrozumiałych najbardziej interesuje go sfera turystyki. Ona bowiem ma 11,3% udział w PKB Egiptu i jest drugim z głównych źródeł wpływów dewizowych kraju. Pracuje w niej 4 mln osób, przy czym wzrost liczby turystów o każdy milion oznacza kolejne 200 tys. nowych miejsc pracy. W kraju, w którym co roku na rynek pracy wchodzi po około 800 tys. młodych ludzi, ma to ogromne znaczenie.

Ubiegłoroczna rewolucja nad Nilem spowodowała spadek liczby przyjazdów zagranicznych turystów do Egiptu, wykorzystania bazy turystycznej oraz wpływów z tego tytułu. O ile w 2010 roku przybyło tam 14,7 miliona zagranicznych gości, spędzili tam 147 mln osobo/nocy, a wpływy z turystyki zagranicznej wyniosły 12,5 mld $, to w ub. r. nastąpił 33% spadek liczby turystów i 22% noclegów, z których skorzystali. W liczbach bezwzględnych oznaczało to 9,8 mln turystów, nieco poniżej 115 mln osobo/nocy oraz wpływy tylko 8,8 mld $.

Spadek liczby przyjazdów dotyczył również turystów z Polski. O ile w rekordowym 2010 roku, odnotowano blisko 600 tysięcy ich przyjazdów, a Polska znalazła się na 5 miejscu wśród krajów, z których najwięcej zagranicznych gości odwiedziło Egipt, to w roku ubiegłym nastąpił 40% spadek liczby osób, ale tylko 25% osobo/nocy, które spędziły one nad Nilem i wybrzeżach czerwonomorskich. A to oznacza - dodam - że ci którzy już przyjeżdżali, pozostawali często trochę dłużej.

Na pytania dziennikarzy minister poinformował o swoim spotkaniu z naszą minister Sportu i Turystyki Anną Muchą. - Rozmawialiśmy na temat realizacji porozumienia o współpracy egipsko - polskiej w dziedzinie turystyki, zawartego w czerwcu ub. r. Zwłaszcza o tym, jak zwiększyć wzajemny ruch turystyczny - w obie strony. Ponadto o udziale Egiptu w targach turystycznych w Polsce oraz o polskich doświadczeniach związanych z udziałem w tego rodzaju imprezach.

Zarówno minister Abd ElNoura, jak i pozostali egipscy uczestnicy konferencji odpowiadali na liczne pytania przedstawicieli polskich massmediów. Dotyczące zwłaszcza sytuacji wewnętrznej w Egipcie, informacji o incydentach oraz bezpieczeństwie zagranicznych turystów. Z takimi przykładami, jak np. dwukrotne porwanie zagranicznych turystów przez Beduinów na wybrzeżu synajskim. Usłyszeliśmy, że opinie o zagrożeniach, to przede wszystkim rezultat nagłaśniania pojedynczych incydentów przez szukające sensacji media.
Od nich bowiem zależy wielkość nakładów gazet i czasopism oraz oglądalność TV. Bo przecież - powiedział minister - informacji, że w Egipcie jest spokój i ładna pogoda nikt nie kupi. Zamieszki - dodał - zdarzają się oczywiście i u nas. Ale także w innych krajach demokratycznych. Przy czym w Egipcie mają mniejszy zakres niż w stolicach krajów zachodnich. Jednego kilometra kwadratowego w Kairze, gdzie najczęściej bywają, nie można rozciągać na cały kraj, który jest bezpieczny. Od 25 stycznia 2011 roku, tj. dnia wybuchu egipskiej rewolucji, dotychczas, a więc w ciągu 13 miesięcy - podkreślił - nie było ani jednego przypadku ataku na turystów. Sam fakt, że w ub. r. odwiedziło nas blisko 10 mln. cudzoziemców najlepiej chyba świadczy, że nie czuli się niczym zagrożeni.

Mówiąc o okolicznościach słynnego już, gdyż nagłośnionego w świecie, faktu porwania na wybrzeżu synajskim dwójki zagranicznych turystów przez Beduinów stwierdził, że byli oni przez nich traktowani jak goście, dobrze karmieni i mogli zobaczyć to, czego nigdy jako turyści nie zobaczyliby. Sami zresztą podkreślali po oswobodzeniu, że byli dobrze traktowani i nie czuli się porwani. W całym tym incydencie - dodał minister - chodziło o wymuszenie na policji zwolnienia wcześniej zatrzymanych współplemieńców porywaczy.

Oczywiście - podkreślił - przechodzenie od systemu autorytarnego do demokracji jest trudne, ale o tym Polacy wiedzą doskonale. Za kilka miesięcy wejdzie w Egipcie w życie nowa konstytucja, wybrany zostanie prezydent i sytuacja unormuje się. Jeżeli nawet, czego obawia się świat, w demokratyczny sposób wybrani zostaną islamiści, to oni przejmą władzę, ale i odpowiedzialność za kraj. Przy czym jako polityk - stwierdził - doskonale wiem, że inaczej się mówi będąc w opozycji, a inaczej postępuje sprawując władzę. Zapewniam, że żaden polityk, nawet islamski ekstremista, nie podniesie ręki na turystykę wiedząc, jaką rolę odgrywa ona w gospodarce kraju, jego wpływach dewizowych, zatrudnieniu itd.

Egipt - usłyszeliśmy - ma bardzo ambitne plany rozwoju turystyki. W br. zamierzamy przyjąć tyle samo zagranicznych gości, co w 2010 roku. A w ciągu 5 lat, do 2017 roku, zwiększyć ich liczbę do 30 milionów, wpływy z tego tytułu zaś do 25 mld $. Jesteśmy bowiem w linii prostej najbliższym Europy gorącym krajem. Atrakcyjnym jako miejsce wypoczynku przez cały rok. Z unikalnym bogactwem starej kultury, wspaniałymi plażami, znakomitą infrastrukturą turystyczną oraz korzystną dla gości relacją cen do jakości usług.

Ceny zresztą mogą w najbliższym czasie nieco spaść, chociaż nie zamierzamy "sprzedawać Egiptu za każdą cenę". Obniżone ceny trudniej potem podnosić do normalnego poziomu. Chyba, że po okresie spadku popytu na wypoczynek w naszym kraju, nastąpi jego znaczny wzrost. Na co zresztą liczymy. Podczas konferencji poinformowano także, że właśnie wystartowała w Polsce nowa kampania reklamowa "Egipt to my". Prezentowany jest nowy wizerunek kraju faraonów.

Na billbordach i w prasie reklamy zachęcać będą do odwiedzania różnych regionów Egiptu. Zarówno tych bardzo popularnych, jak i mniej znanych. Przypomniano również, że na początku br. Egipt brał udział w międzynarodowych targach turystycznych ITM Warsaw 2012 oraz targach nurkowych "Podwodna Przygoda". Zaś w kwietniu na targach LATO 2012 będzie krajem partnerskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Egipt czeka na Polaków - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie