Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro notka i smutek po prałacie

Grzegorz Lipiec
Po ostatnim gwizdku w spotkaniu z Ukrainą zaczęła się już operacja 1/8 finału Mistrzostw Europy. Trzeba jednak na początku dodać, że takiego turnieju Polska nie miała już bardzo długo. 30 lat wcześniej w Meksyku drużyna prowadzona przez Antoniego Piechniczka zagrała w 1/8 finału.

Wtedy przegraliśmy z Brazylią i wróciliśmy do domu. Od tamtej pory, po pierwsze aż do 2002 roku musieliśmy poczekać na awans do Mistrzostw Świata, do 2008 roku na pierwszy awans w historii na Mistrzostwa Europy, a teraz do 2016 roku na to aby nasza kadra wyszła z grupy podczas ważnego piłkarskiego turnieju. Jeszcze nigdy nie zdarzyło się, żebyśmy po części grupowej nie mieli straconego gole. O ile w eliminacjach błyszczeliśmy w ataku, tak na boiskach we Francji mamy żelazną defensywę. Dowodzi nią dwójka zawodników: Michał Pazdan - odkrycie turnieju oraz Kamil Glik. Teraz na naszym rozkładzie pojawia się Szwajcaria. Drużyna, która tak samo jak biało-czerwoni słynie ze swojej konsekwencji oraz twardej obrony. Kto wytrzyma ten awansuje do ćwierćfinału, a tam będzie już czekał wygrany meczu Chorwacja - Portugalia. W sobotę ulice miast naszego regionu będą puste, bo wszyscy zasiądziemy przed telewizorami, aby wspierać dopingiem naszych kadrowiczów, którzy i tak wiele już zrobili.

Ten tydzień był smutny w Tarnobrzegu. To wszystko przez śmierć naprawdę wielkiego człowieka. Ksiądz prałat Michał Józefczyk zakończył już swoją ziemską posługę. Mimo choroby nowotworowej cały czas był aktywny, nie zaniedbywał swoich obowiązków. Warto dodać, że nie dotyczyły one tylko i wyłącznie samej Parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Tarnobrzeską parafią na największym osiedlu Serbinów ksiądz Józefczyk kierował 1979 roku. Pełniąc posługę bożą zawsze miał na względzie dobro drugiego człowieka, co nie podobało się ówczesnej władzy. Skromny, wiecznie zabiegany dla wszystkich znajdował czas. Skuteczny w swoich działaniach. W codziennej pracy duszpasterskiej dostrzegał cierpiących, głodnych, bezdomnych. To właśnie z myślą o nich, przy Parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy powstał tak zwany kombinat wsparcia i pomocy. Przy parafii działało schronisko dla bezdomnych. Prowadził także darmową jadłodajnię. W pomieszczenia kościoła swoją siedzibę miał także oddział Caritas. Pod swoje skrzydła wziął tarnobrzeskie amazonki oraz Rodzinny Dom Dziecka. Kochał dzieci. Szczególnie te najmłodsze, dla których utworzył Ochronkę oraz Publiczną Katolicką Szkołę Podstawową i Publiczne Katolickie Gimnazjum imienia Jana Pawła II w Tarnobrzegu. Uruchomił Katolicką Telewizję Serbinów, która transmitowała nabożeństwa i ważniejsze wydarzenia z życia parafii. Był założycielem Hospicjum przy ulicy Konstytucji 3 Maja i Hospicjum przy ulicy Dąbrówki imienia Ojca Pio. Tarnobrzeg stracił człowieka o anielskim sercu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie