Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ewelina Mazur ze Stalowej Woli trenuje pole dance

BARTOSZ MICHALAK, facebook.com/bartosz.michalak1991
Swoją energię mogłaby “sprzedawać” hurtowo. Kończy pracę jako pani kierownik, zaczyna zajęcia jako instruktor pole dance. Przez kilka lat trenowała... sztuki walki. Ewelina Mazur ze Stalowej Woli opowiedziała nam o sobie.

Jest godzina dwudziesta. Przed chwilą skończyłaś prowadzić zajęcia z tańca na rurze, wcześniej, do szesnastej, siedziałaś w firmowym biurze.
Chcesz zapytać, czy coś jadłam i mam siłę pogadać (uśmiech)? Spokojnie, nie zemdleję ci tutaj. Wcześniej, zanim przyszedłeś do szkoły, prowadziłam jeszcze zajęcia dla dziewczynek.

Z tańca na rurze?A z czego? Z fizyki kwantowej (uśmiech)? Pomysł, żeby prowadzić treningi dla najmłodszych, wyszedł od... mam, które przychodzą do mnie na zajęcia, których córki były strasznie ciekawe, na czym polega ta dyscyplina. Przede wszystkim zacznijmy właśnie od tego, że taniec na rurze, to nie jest zabawa, tylko sport. Jeśli dalej będziesz się uśmiechał pod nosem, zaproszę cię do rurki i zademonstrujesz, jak bardzo silne masz ręce...

Ja tylko grzecznie słucham.Zdarzyło się kiedyś, że do “Lejdis Studio” (szkoła tańca na rurze w Stalowej Woli, w której uczy Ewelina Mazur - red.) przyjechało dwóch panów z Rzeszowa, którzy szukali dziewczyn do swojego... klubu nocnego. Byli przekonani, że to miejsce, to swego rodzaju “wypożyczalnia” tancerek.

Co było dalej?Oczywiście zostali odprawieni z kwitkiem, bo, delikatnie mówiąc, panowie pomylili sobie miejsca. Trzeba odchodzić od stereotypów, nie myśleć wąskotorowo. Na szczęście stereotyp tańca na rurze, jako tańca z klubu nocnego, umiera. Nareszcie! Dlatego ci, którzy interesują się pole dance, wiedzą, że to połączenie akrobatyki z intensywnymi ćwiczeniami siłowymi oraz rozciągającymi oczywiście. Pole dance to typowa gimnastyka, tylko z użyciem drążka. Ucieszył mnie ten pomysł, żeby stworzyć grupę dla najmłodszych.

Jak wam się układa współpraca?Podam ci taki przykład, że trafiła tutaj dziewczynka z dość dużą nadwagą. Jej mama szukała różnych sposobów, żeby zachęcić ją do aktywności fizycznej. Znalazła właśnie na sali, w której teraz siedzimy. Tak, jestem z tego powodu bardzo dumna!

Czyli twoje studia pedagogiczne nie poszły na marne...Nie, aczkolwiek nie jestem specjalnie dumna z wyboru tego kierunku. Teraz postawiłam przed sobą nowy cel, żeby wykształcić się jako masażystka oraz fizjoterapeutka.

Ile można łapać srok za ogon?Mam 25 lat, lubię wyznaczać sobie kolejne cele. Po prostu, żeby się nie nudzić.

Słyszałem o twoim zamiłowaniu do różnych sztuk walki. Czy to już nie jest przesada?Aktualnie jestem zafascynowana Tae-Bo, czyli zajęciami łączącymi ze sobą elementy wschodnich sztuk walki z krokami fitness, wykonywanymi przy dynamicznej muzyce. Wcześniej chodziłam na siłownię i trenowałam inne rodzaje walk. Nie jest to przesada, ponieważ jak kiedyś szłam wieczorem przez miasto i w bardzo chamski sposób zaczepił mnie podchmielony facet w średnim wieku, to zamiast krzyczeć do nikogo, ponieważ w okolicy nie było żywej duszy, “poczęstowałam” go kilkoma uderzeniami (uśmiech). Jakbyś zobaczył jego minę...

Wyobrażam sobie...
Szczególnie, że był to dobrze zbudowany gość i zapewne kompletnie nie zakładał scenariusza, że może oberwać po buzi. Dobrze, jeśli dziewczyna potrafi się bronić. Aczkolwiek ja tamtą walkę przepłaciłem wizytą w szpitalu.

Jak to?Na drugi dzień pojechałam na zajęcia na uczelnię. Moje dłonie były strasznie napuchnięte i obolałe. Prześwietlenie wykazało złamania kości w dłoniach. Na prawej nosiłam gips, na lewej specjalny opatrunek.

Tworzy się wizerunek silnej, zaradnej dziewczyny. Za “cukierkowy” ten materiał będzie...Nie zawsze tak było. Przez pewien czas bardzo trudno było mi się pozbierać. Za kilka tygodni czeka mnie... sprawa rozwodowa. W wywiadzie użyj mojego panieńskiego nazwiska.

To mnie teraz zaskoczyłaś...Nie chciałabym na ten temat dużo publicznie opowiadać, ponieważ nie ma o czym, a przede wszystkim o kim. Popełniłam błąd, uległam swego rodzaju presji społecznej. Bo skoro pierwsza miłość, i związek trwał kilka lat, to jak mogłabym odrzucić zaręczyny i całą resztę? Dzisiaj nie pozwoliłabym sobie na taki brak asertywności. Czy teraz materiał nie będzie zbyt “cukierkowy”?

Teraz, to ja nie chcę już rozmawiać o tańcu na rurze, tylko o twoich “trudnych sprawach”!Zapomnij! Powiedziałam o tym z myślą o innych dziewczynach, które mogą być w podobnej sytuacji do mojej. Jeśli nie jesteś pewny swoich uczuć, to nie podejmuj tak poważnych decyzji na zasadzie: “Z tą osobą źle, ale bez niej może być jeszcze gorzej”. To asekuranctwo, bojaźń i prawdopodobne skazanie się na totalną porażkę. Nie mam dzieci, ale nie zmienia to faktu, że w wieku 25 lat będę już rozwódką. Żaden powód do dumy...

Bez przesady, chciałaś żyć “po bożemu”. Skąd w ogóle pojawił się w twoim życiu pole dance?W mieście powstała szkoła “Lejdis Studio”. Zaczynałam jako zwykła uczennica, która przychodziła po pracy na treningi. Pani Edyta Turko, która zarządza stalowowolską siedzibą szkoły, dostrzegła we mnie zapał. Po jakimś czasie... zainwestowała w moje wyszkolenie. Rozmawiała ze mną pod kątem, czy w przyszłości nie chciałabym spróbować sił jako instruktorka. Jeździłam na szkolenia do Warszawy, Łodzi i do innych miast, w których spotykałam się z najlepszymi polskimi trenerkami pole dance, jak choćby Agatą Biernat.

No dobrze, ale dlaczego akurat taniec na rurze?Pozwala poczuć się bardzo kobieco. To z kolei dodaje każdej kobiecie, w każdym wieku, dodatkowej pewności siebie. U mnie takowej pewności przez pewien czas trochę brakowało. Sport, ale przede wszystkim pole dance, był dla mnie swego rodzaju ucieczką od problemów. Z tego względu tak bardzo przykładałam się do treningów, że pojawiła się opcja, żeby zająć się tym na poważnie.

Komu szczególnie polecany jest taniec na rurze? Pole dance jest jedną z najlepszych przyjaciółek kobiecej sylwetki. Systematyczne treningi sprawiają, że tkanka tłuszczowa szybko znika, a jej miejsce zastępują mięśnie. Często pomaga osobom, które mają niegroźne bóle kręgosłupa. Wszystko dlatego, że wzmacniają się mięśnie brzucha i pleców.

To kiedy... jesz?Rodzice mieszkają w Pysznicy, w której ja dorastałam, więc pozostaje mi stołowanie się na mieście. Najczęściej jadam podczas przerw w biurze “InPost-u”, w którym pracuję.

Jako pani kierownik...Jako zastępca kierownika, a to jest różnica.

Nie miałaś problemów z przeskokiem od uczennicy do instruktorki tańca na rurze?Przed pierwszymi zajęciami, jakie miałam poprowadzić, siedziałam sama na sali i przez kilkadziesiąt minut ćwiczyłam przemowy (uśmiech). Do starszych pań trzeba podchodzić inaczej, do rówieśniczek inaczej. Krępują mnie trochę sytuacje, kiedy panie... krępują się przede mną. Jest na przykład pani, którą stresuje, kiedy do niej podchodzę i chcę zobaczyć czy prawidłowo wykonuje dane ćwiczenie. Oczywiście najlepszym lekarstwem na tego typu sytuacje jest szczery, życzliwy uśmiech.

Najczęstsze kontuzje związane z tańczeniem na rurze.W moim przypadku siniaki, które raczej ciężko kontuzjami nazwać. Solidna rozgrzewka i stopniowe wprowadzenie w trening pozwalają uniknąć poważniejszych urazów mięśniowych. Kiedyś obawiałam się, że złamałam palce w stopie, wykonując pewną akrobację, ale skończyło się na strachu.

Z tego co usłyszałem, na treningach towarzyszy wam różna muzyka.Kiedy dziewczyny są już trochę zmęczone, włączam... “Metallicę”. Osobiście uwielbiam ćwiczyć do takich ostrzejszych brzmień. 14 lutego, czyli w Walentynki, odbędzie się dzień otwarty “Lejdis Studio”.

Mogę czuć się zaproszony?Poczekaj, nie przerywaj. Ćwiczymy specjalny układ choreograficzny. W szkole zapewne pojawią się mężowie i partnerzy naszych klubowiczek. Dla większości z nich to będzie pierwsza styczność oraz możliwość zobaczenia tańca na rurze swoich wybranek serca. Z tego względu nie ma miejsca na zabawę i wygłupy, tylko solidnie przygotowany pokaz, wykonany później ze smakiem. Oprócz tego do szkoły będzie mógł zawitać każdy, więc... nie mam prawa zbronić ci przyjść (uśmiech).

Masz jakieś marzenia związane z tańcem?Nie ukrywam, że przed pójściem spać lubię sobie delikatnie “odlecieć”. Odbywają się różne zawody. Pomijam już te międzynarodowe. Żeby o takowych myśleć, najpierw trzeba błysnąć formą na mistrzostwach Polski. Ogólnie tego typu zawody, pokazy w telewizyjnych programach rozrywkowych pokroju “Mam talent!”, mają bardzo pozytywny wpływ na postrzeganie tej dyscypliny sportowej.

A mianowicie?Powoli odklejają od tańca na rurze łatkę tandetnej erotyki. Dzięki temu społeczeństwo w końcu zaczyna dostrzegać w tym sport, a także sztukę, bo przecież pokazy można robić do muzyki klasycznej, co dodaje całemu przedsięwzięciu niezwykłej szlachetności. Pamiętam jak mój tato na początku zareagował na moje treningi: “Dziecko, to już nie miałaś co wybrać?” (uśmiech). Jego optyka zmieniła się po zobaczeniu kilku nagrań w internecie. Poza tym pewnie nie wiesz, że na rurze tańczą też... mężczyźni.

Nie no, to już jest naprawdę przesada.Tłumaczyłam ci już, że ten sport wymaga naprawdę dużej siły w rękach. Bez tego nie wykonasz żadnej konkretniejszej akrobacji czy figury. Osobiście nie chciałabym mieć chłopaka, który trenowałby pole dance, ale... wolałbym takiego od gościa, który całymi dniami patrzy się w telewizor, nie ma pasji, a jego jedynym życiowym pragnieniem jest napić się wieczorem piwa. Jak długo można żyć z taką osobą?

Ewidentnie podniosło ci się ciśnienie.To przerażające, jeśli jedyną aktywnością fizyczną mężczyzny staje się przełączanie kanałów telewizyjnych pilotem...

Żeby nie było, że ty jesteś taka wspaniała, to wymień swoje największe wady. Jeśli tego nie zrobisz, popytam wśród znajomych…
Nie wiem, czy wystarczyłoby miejsca w gazecie (uśmiech). Lubię dobrze zjeść. Gustuję w daniach, które zazwyczaj kojarzą się… bardzo męsko. Barszcz biały, dobra kiełbasa, wiejski chleb - w pracy często docinają mi ze względu na moją „chłopską dietę” (uśmiech).

Ewelina Mazur - ma 25 lat, mieszka i pracuje w Stalowej Woli. Dorastała w Pysznicy (powiat stalowowolski). Ma ukończone studia pedagogiczne. W najbliższym czasie zamierza wykształcić się w kierunku fizjoterapii. Kurs instruktorski tańca na rurze kończyła między innymi w Warszawie oraz w Łodzi. Przez kilka lat trenowała sztuki walki w stalowowolskim klubie “Kaito”.

“Lejdis Studio” - znajduje się w Stalowej Woli przy ulicy Okulickiego 83. W ofercie “Lejdis Studio”, oprócznauki pole dance, jest również: zumba, fit ball (zajęcia z wykorzystaniem dużych piłek, za pomocą których wzmacniamy i rozciągamy całe ciało), balet czy BPU, czyli trening skupiony na brzuchu, pośladkach oraz udach. Szczegółowe informacje pod numerem telefonu: 606-313-235 oraz w internecie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie