Fałszywy wnuczek w Stalowej Woli. Wpadł, gdy przyszedł po pieniądze

ZOBACZ TAKŻE:
Rozbito gang wyłudzający pieniądze metodą "na wnuczka". Oszuści ukradli ponad 2 mln zł

(dostawca: x-news)

Te zdarzenia miały swój początek w ostatni piątek tuż po południu, kiedy to w jednym z mieszkań w Stalowej Woli zadzwonił telefon.

- Telefon odebrał 85-letni mieszkaniec Stalowej Woli. W słuchawce odezwał się mężczyzna podający się za jego wnuczka. Rozmówca mówił, że jest sprawcą wypadku drogowego i potrzebuje pieniędzy, 28 tysięcy złotych - informuje aspirant sztabowy Andrzej Walczyna, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli. - Senior domyślając się, że może być to próba oszustwa, postanowił kontynuować rozmowę. W międzyczasie 85-letni mężczyzna o całej sytuacji powiadomił policjantów z komendy w Stalowej Woli.

Do mieszkania 85-latka przyjechali kryminalni, którzy rozpoczęli ustalenia. Wynikało z nich, że sprawca może przyjść do mieszkania po pieniądze. Tak bowiem umówił się ze starszym mężczyzną.

- Po kilku minutach do mieszkania seniora zapukał mężczyzna, któremu, według instrukcji 85-letni mężczyzna miał przekazać kopertę z pieniędzmi. Mężczyzna natychmiast został zatrzymany przez policjantów. Okazał się nim 44-letni mieszkaniec powiatu sandomierskiego, który przyjechał po 28 tysięcy złotych. Fałszywy „wnuczek” trafił do policyjnego aresztu - dodaje aspirant sztabowy Andrzej Walczyna, rzecznik stalowowolskiej policji.

Dalsze czynności przeprowadzone w tej sprawie pozwoliły ustalić, że we wtorek 6 września 44-latek działając w podobny sposób w Ropczycach oszukał kobietę na 15 tysięcy złotych. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty oszustwa.

W niedzielę mieszkaniec powiatu sandomierskiego trafił do sądu w Stalowej Woli, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Grozi mu kara do 8 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy, być może 44-latek ma więcej przestępstw na koncie.