Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fantazyjne fryzury stalowowolskiej stylistki przyciągają spojrzenia. Na sylwestra jak znalazł

Gerard STAŃCZYK, [email protected]
Barbara Marczak ze swoją modelką Anną Kurzawą
Barbara Marczak ze swoją modelką Anną Kurzawą fot. Piotr Dźwięga
Barbara Marczak ze Stalowej Woli tworzy niezwykłe fryzury. Niektóre z nich sprawiały, że o pani która przyszła na bal mówili wszyscy

Kiedyś swojej klientce przypięła sztywną, powykręcaną, dosłownie półtorametrową treskę. Fryzura wyglądała jak helikopter. Klientka poszła z tą niesamowitą konstrukcją na sylwestrową zabawę i zrobiła prawdziwą furorę. Wszyscy musieli sobie z nią zrobić zdjęcie.

Rzadkość w branży

Ekstrawagancja, polot, brak ograniczeń to cechy typowe dla stylu Barbary Marczak, szefowej stalowowolskiego Studia Fryzjerskiego "Bajka". Uwielbia tworzyć fantazyjne fryzury. - Od zawsze ekscytowało mnie robienie takich fryzur. Generalnie jest to rzadkość, fryzjerzy nie robią takich rzeczy. Może do tego potrzeba artystycznego zacięcia? - zastanawia się pani Barbara.

Jej "artystyczne", oryginalne, fantazyjne fryzury najczęściej łączą sztukę fryzjerską ze sztuką jubilerską. Są na specjalne okazje i raczej dla odważnych, przebojowych pań, nie bojących się wyróżnić w tłumie.

- Zdarza się, że robię klientkom fryzury tego rodzaju, ale nie za często. - wzdycha Barbara Marczak. - Jeszcze ze cztery lata temu było na nie większe wzięcie, teraz jednak trendy są inne, popularne są łagodne, stonowane uczesania.

Ozdabia modelki

"Mistrzyni nożyczek i grzebienia" ubolewa, że musi "dusić się" ze swoimi pomysłami. Owszem, kiedy tylko trafi się okazja, robi fryzury na potrzeby reklamy. Modelki prezentowały się z jej dziełami na wybiegach i na kartach katalogów. Przygotowane przez nią dziewczyny brały między innymi udział w sesji do planowanego albumu o Stalowej Woli. Niestety w niedużym mieście tego typu możliwości nie ma siłą rzeczy za wiele.

Fryzury trafiają, więc często tylko do prywatnego fotograficznego archiwum, które może być inspiracją dla klientek. Niektóre są wyjątkowo fantazyjne, niektóre jednak bardziej umiarkowane, żadna jednak nie zniża się do poziomu banału przyziemnych uczesań jakie widzimy na co dzień na ulicach.

Notabene na zdjęciach z katalogu pani Barbary natrafiliśmy na miłą naszemu sercu niespodziankę - jedną z modelek była Ewelina Kudłacik, pierwsza miss w wyborach organizowanych przez "Echa Dnia" na Podkarpaciu.

Inspirująca siostra

W fryzjerskich kreacjach Barbary Marczak istotną rolę odgrywają treski, bo na "normalnych" włosach nie mogłaby tworzyć imponujących konstrukcji. Co drugiemu statystycznemu czytelnikowi warto wyjaśnić, że treska to "sztuczne lub prawdziwe włosy spięte w warkocz lub koka, przypinane dla przyozdobienia fryzury". Mężczyzna ma prawo tego nie wiedzieć…

Następną rzeczą, która się rzuca w oczy jest biżuteria, najczęściej naszyjniki wpięte we włosy. Naszyjniki są dziełem jej siostry Donaty Marczak, podobnie jak Barbara artystycznej duszy.

- Siostra wykonuje je samodzielnie, najczęściej z kamieni półszlachetnych jak korale czy opale, metali i różnych innych materiałów, na przykład wstążek. Jak widzę nowy naszyjnik od razu chcę go wpiąć we włosy. Zaczynam sobie wyobrażać, jaka fryzura mogłaby do niego pasować. Potem próbuję już na modelce, przymierzam jej naszyjnik, eksperymentuję - opowiada Barbara Marczak.

Powstają w ten sposób niezwykłe, oryginalne dzieła, łączące sztukę fryzjerską i jubilerską. Są bardzo różnorodne, bardzo często jednak nasuwają na myśl kraje Orientu, gdzie tradycje zdobienia włosów kamieniami były i są bardzo żywe. Są po prostu bajkowe…

Odrobina szaleństwa nieodzowna

Co pani Barbara doradziłaby "zwykłym" czytelniczkom na Sylwestra i nadchodzący karnawał? - Cóż, moda poszła teraz w kierunku bardziej gładkich fryzur, czasem nawet po prostu przylizanych. Jeśli są koki, to też gładkie. Popularna jest asymetria. - stwierdza szefowa "Bajki".

- Na Sylwestra panie również najczęściej sobie robią dość łagodne fryzury. Uczesanie to bardzo indywidualna sprawa. Zależy od twarzy klientki, od jej charakteru. Ale jednego moim zdaniem nie może zabraknąć, choć odrobiny szaleństwa.

A my odważnej pani sugerowalibyśmy skorzystanie z jednej z autorskich propozycji pani Barbary. Sukces murowany a bazyliszkowy wzrok konkurentek na imprezie jak to się popularnie teraz mówi bezcenny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie