Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Franie na SHL- kach w antykwariacie poruszyły kielczan (zdjęcia)

Iwona ROJEK
Ryszard Mikurda i Jacek Mętrak, organizatorzy imprezy  nie zapomnieli o powieszeniu prania wypranego w słynnej Frani.
Ryszard Mikurda i Jacek Mętrak, organizatorzy imprezy nie zapomnieli o powieszeniu prania wypranego w słynnej Frani. Aleksander Piekarski
Piątkowe głośne czytanie nocą w kieleckim antykwariacie im Andrzeja Metzgera dowcipnie zatytułowane "Franie na SHL- kach" zgromadziło tłumy. Miłośnicy pralek, motocykli, syrenek z rozrzewnieniem i w żartach wspominali dawne czasy.

[galeria_glowna]
Ryszard Mikurda i Jacek Mętrak związani ze słynnym zakładem Polmo SHL, organizatorzy imprezy przygotowali wiele atrakcji i zaprosili ciekawych gości. Już sama scenografia wzbudzała śmiech i zainteresowanie, bo nad słynną pralką Franią, w którą wyposażone było prawie każde mieszkanie wisiało na sznurku pranie, w większości damska bielizna. - Majteczki, staniczki, pończoszki, właśnie w instrukcji obsługi Frani było napisane, żeby do środka włożyć do 3 kilogramów bielizny, a następnie wyjąć i dopiero potem odwirować używając pokrętnych regulatorów - śmiał się prezes PZMOT Mikurda. - Powinno być chyba na odwrót, przed wyjęciem należałoby wyżąć.

Jacek Mętrak, który interesuje się techniką, motoryzacją, historią, do dziś pracuje w tym zakładzie i kolekcjonuje wszystkie pamiątki zaprezentował zebranym film z pochodu pierwszomajowego z 1962 roku, w którym wzięli udział właśnie pracownicy tego zakładu. Siedzący w pierwszym rzędzie byli dyrektorzy Zdzisław Zając i Zdzisław Gawior oraz Włodzimierz Pasternak wypatrywali z ogromną ciekawością czy dostrzegą na ekranie kogoś znajomego. Każdy kto przyszedł na spotkanie otrzymał też replikę gazety zakładowej "Głosu Załogi", która była wydawana przez kilkadziesiąt lat. Mógł również obejrzeć wystawę fotograficzną z prototypem pralki "Balbinki" czy automatem pralniczym nr 1, który był pierwszym w Polsce i jednym z nielicznych w świecie. Impreza rozpoczęła się występem koła gospodyń wiejskich, czyli radnych Agaty Wojdy i Katarzyny Zapały, które zachęciły do świętowania sportu motorowego w Kielcach.

Pędzili bimber.

Prowadzący spotkanie Magdalena Majewska Sitek i Ryszard Mikurda z wdziękiem wzywali na scenę zaproszonych gości. Wiceprezydent Tadeusz Sayor wzbraniał się, że nie chce występować przed szefem Lubawskim, ale w końcu opowiedział o swoich zabawach z Franią. Prezydent Wojciech Lubawski bardzo przekonująco wcielił się w rolę inżyniera Wacka Michniewskiego. Były wojewoda i dyrektor zakładu, Włodzimierz Pasternak opowiedział natomiast o jednym z dyrektorów Adamie Sobolu, którego chyba wszyscy pracownicy dobrze zapamiętali, bo posługiwał się soczystym, męskim językiem - Pani Koza wołam pana - tak zwrócił się do jednego z podwładnych. Ten nie reagował, aż w końcu wyjaśnił, że nie nazywa się Koza, tylko Baran. - To bydle i to bydle - skwitował szef. Adwokat Stanisław Szufel wspomniał jak jeden z kielczan pojechał na handel do Grecji i wziął ze sobą pralkę Franię, ale chętnych do kupna było tak dużo, że zamiast ją sprzedać postanowił otworzyć tam punkt pralniczy i nieźle na tym wyszedł, ludziska walili z praniem, a on sporo zarobił. Opowiadano o tym, że wielu pralka służyła do produkcji bimbru. Z dowcipnym tekstem co jakiś czas wkraczał na scenę poeta Adam Ochwanowski. - Zamiast ujeżdżać baby, chłopy wybierali SHL-ki i śmigali nimi od gór Świętokrzyskich aż do Tatr. W nastrój dawnych, chyba spokojniejszych i bardziej romantycznych lat, kiedy ten zakład był na szczycie powodzenia wprowadzała wszystkich pięknie wykonanymi piosenkami licealistka Marta Huk.

Na koniec imprezy słynną SHL- kę udało się uruchomić Edmundowi Muczce, architektowi wnętrz i wielu było chętnych, żeby zrobić sobie na niej pamiątkową fotografię. Duże wrażenie zrobił na wszystkich występ Kazimierza Mazura, towarzysza życia Katarzyny Gaertner i Igora, właściciela antykwariatu.

To było pierwsze bardzo udane spotkanie poświęcone Polmo SHL, na drugie organizatorzy zapraszają już marcu. Zapowiadają, że też nie zabraknie atrakcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Franie na SHL- kach w antykwariacie poruszyły kielczan (zdjęcia) - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie