Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gigantyczna ciężarówka z silnikiem odrzutowym powstaje w Dynowie. Ma się rozpędzać do 600 km/h

Kinga Dereniowska
Kinga Dereniowska
Przemek, mieszkaniec Dynowa, najpierw zbudował największego na świecie monster trucka, teraz zabiera się za ciężarówkę z silnikiem z odrzutowca. Plany ma wielkie, bo wielkie też buduje samochody, którymi potem chce ruszyć w świat.

Garaż Przemka nie wygląda jak typowy warsztat mechanika. Ma klimat iście filmowy, żywcem wyjęty z filmów o transformersach. Niezwykłe też samochody znajdują się w środku. A właściwie monster trucki.

- Budujemy pierwszą na świecie ciężarówkę odrzutową w stylu hot rod, która będzie służyła także do driftów - mówi Przemek, mieszkaniec Dynowa.

Części do ciężarówki szuka na złomowisku

Długa na dwadzieścia kilka metrów. Wszystko z malutką kabiną, z przyczepionymi głowicami ognia. Będą nim ziać na dwa metry. Budowniczy zapewnia, że będzie to typowy samochód do robienia show.

- Ma budzić emocje. Wszystko, co robię, ma być ciekawe - mówi mieszkaniec Dynowa.

Wiele części zostało wyszperane na złomowisku. np. kabina z radzieckiego ZIŁa. Wprawdzie ząb czasu odcisnął na niej piętno, ale to czyni ją tylko atrakcyjniejszą. W latach swojej świetności odśnieżała drogi na trasie Krosno - Dynów.

- Kiedy budujemy, to tworzymy listę potrzebnych rzeczy i idziemy z nią na złomowisko. W monsterze podwozie pochodzi z 1953 roku z Mercedesa Unimoga

- wymienia Przemek.

Samochód jest prawie gotowy. Pod maską zainstalowano silnik Diesla. Pozostały kwestie upiększenia, takie jak karoseria, elektryka, środek, podłoga i fotele. No i dołączenie silnika z odrzutowca. Razem z nim ciężarówka będzie mogła robić finalnie ok. 600 km/h. Do takiej ogromnej prędkości ciężarówką będzie można rozpędzać się na lotniskach czy pustyniach. Przemek będzie chciał nią ruszyć w świat.

Oprócz ciężarówki w garażu powstaje też mini monster truck, którym będą mogły jeździć już sześciolatki. Oczywiście pod opieką instruktora, który będzie miał pełną kontrolę nad maszyną.

Przemysław już kilka lat temu zbudował pierwszego, dużego monster trucka. W stodole, bez specjalistycznych narzędzi, umiejętności czy pomocy. Po latach postanowił zbudować następną maszynę, ale już z pełną profeską. I tak wyszedł największy monster truck na świecie.

Jak z filmu "Mad Max"

Motoryzacją Przemek interesował się już od dziecka. Przecież każdy mały chłopak marzy o wielkim samochodzie!

- Wychowałem się na filmie "Mad Max", bo "Szybcy i Wściekli" to nie było to - wspomina Przemek. - Zawsze fascynowały mnie pojazdy, które nie są kupione i przerobione w jakimś warsztacie tunningowym. Tylko tworzone jako pojazdy unikatowe, nietypowe. Mój zespół to połączył z fajnym stylem budowania, czyli hot rodami (samochody nawiązujące stylem do Forda T przyp. red.) czy rat rodami (samochód o celowo zużytym, niedokończonym wyglądzie przyp. red.) - dodaje.

Przeszkodą jest oczywiście kwestia finansowa, ale Przemek potrafi nieźle zakombinować. Stworzył nawet kanał na Youtubie, gdzie szczegółowo opisuje proces powstawania ciężarówki.

- Utrzymanie tych wszystkich zabawek, tylko dla siebie, jest drogie. Wpadliśmy więc na pomysł, że będziemy się z tego utrzymywać, sprzedając np. vouchery na przejazdy. Do tego potrzebny nam jest transport, a jak wszystko u nas nawet to, musi być z pompą

- mówi Przemysław.

Odrzutowa ciężarówka ma wyjechać z garażu w wakacje.

- Robić to tylko dla siebie nie ma do końca sensu, a dzielić się czymś z fajnym i patrzeć na te banany na twarzy to jest to - podsumowuje Przemek Kołtun z Dynowa.

Zobaczcie zdjęcia z garażu Przemka:

Gigantyczna ciężarówka z silnikiem odrzutowym powstaje w Dyn...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Gigantyczna ciężarówka z silnikiem odrzutowym powstaje w Dynowie. Ma się rozpędzać do 600 km/h - Nowiny

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie