Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Główny Inspektor Ochrony Środowiska przyjechał poznać pracowników delegatury

KaT
Andrzej Jagusiewicz, (pierwszy z lewej) Główny Inspektor Ochrony Środowiska w laboratorium tarnobrzeskiej delegatury. Obok Andrzej Adamski, kierownik delegatury w Tarnobrzegu oraz dr inż. Ewa Jadwiga Lipieńska, podkarpacki inspektor.
Andrzej Jagusiewicz, (pierwszy z lewej) Główny Inspektor Ochrony Środowiska w laboratorium tarnobrzeskiej delegatury. Obok Andrzej Adamski, kierownik delegatury w Tarnobrzegu oraz dr inż. Ewa Jadwiga Lipieńska, podkarpacki inspektor. K. Tajs
Andrzej Jagusiewicz, Główny Inspektor Ochrony Środowiska przyjechał do tarnobrzeskiej Delegatury Podkarpackiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, by jak sam przyznał, poznać ludzi. Wizytacjom, które trwają od ponad roku przyświeca hasło "Do góry delegatury".

- Jestem szefem całej inspekcji czyli wojewódzkich inspektoratów, których mamy 16 i delegatur, których jest 34 - zastrzegł Andrzej Jagusiewicz. - Rzuciłem takie hasło, "Do góry delegatury" i od ubiegłego roku, po kolei odwiedzam kolejne delegatury. Zostało jeszcze ich siedem. Mam regularne kontakty na poziomie wojewódzkich inspektorów ochrony środowiska i kierowników delegatur. Ale nie mam stałych kontaktów z ludźmi pracującymi w delegaturach. Dlatego chcę pokazać, że każda delegatura jest tak samo ważna, jak województwo i główny inspektorat.

REFORMA INSPEKCJI

Dla pracowników tarnobrzeskiej delegatury najistotniejszą wiadomością, jakiej spodziewali się usłyszeć od głównego inspektora, jest utrzymanie przez nich miejsc pracy w dobie nadchodzących cięć wydatków budżetowych. Z informacji przywiezionych przez Andrzeja Jagusiewicza wynika, że pracownicy tarnobrzeskiej delegatury nie muszą obawiać się utraty pracy. - Moim zdaniem inspekcja powinna być instytucją scentralizowaną tłumaczył Andrzej Jagusiewicz, na wzór Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która ma centralę w Warszawie i regionalne oddziały. Natomiast my jako inspekcja Ochrony Środowiska mamy inną strukturę. Ja wydaję zadania, ale szefowie delegatur są pracownikami wojewody, który jest ich płatnikiem.

Zdaniem głównego inspektora nie jest to dobra metoda zarządzania, stąd projekt zmian w strukturze inspektoratu. Projekt ustawy mówiącej o zespoleniu wojewódzkich delegatur z głównym inspektorem i reformie inspekcji zyskał już aprobatę posłów. Pomysł odrzucili senatorowie, dlatego projektem ustawy ponownie zajmą się posłowie.

GLEBA POTRZEBUJE CZASU

Podczas tarnobrzeskiej wizyty nie mogło zabraknąć tematów związanych z przejściem przez nasz region dwóch fal powodziowych, i ich wpływie na środowisko. - Akurat we wtorek odbyło się w Warszawie spotkanie podsumowujące stan popowodziowy w Polsce - przypomniał główny inspektor. - Inspekcja zajmowała się przede wszystkim stanem jakości wód w kontekście pierwszej, drugiej i trzeciej fali powodziowej, w odniesieniu do jakości wód Bałtyku. Z jednej strony mamy sytuację, że jeśli jest więcej wody i wpuszczamy zanieczyszczenia chemiczne to, większa objętość wody powoduje rozcieńczenie tych substancji, a zatem stężenie środków toksycznych dla środowiska jest mniejsze. Ale z drugiej strony woda rozlała się i zabiera po drodze różne nieczystości nagromadzone na powierzchni ziemi jak martwe zwierzęta. Zabieranie przez wodę biogenów czyli toksycznych związków fosforów do koryta rzeki, wpływa negatywnie na wody Bałtyku. Stężenia tych biogenów były znacznie wyższe wskutek powodzi zarówno na ujściu Odry jak i Wisły.

Mówiąc o negatywnych skutkach powodzi na terenach rolniczych w naszym regionie Andrzej Jagusiewicz stwierdził. - Warstwa glebowa będzie potrzebowała pełnej rekultywacji - tłumaczy inspektor. - Niewątpliwie odbije się to na plonach. Gleba na odbudowę potrzebuje od trzech do czterech lat. Dopiero po tym czasie, będzie można mówić, że gleba odzyskała swoją wartościowość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie