Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Raniżów policja wyprowadziła wójta z urzędu!

Małgorzata FROŃ
Chodzi o korupcję w gminie Raniżów w powiecie kolbuszowskim. Oprócz wójta zatrzymano też byłą księgową i dwóch pracowników urzędu.

We wtorek rano policjanci wyprowadzili z Urzędu Gminy w Raniżowie wójta. Zatrzymano też byłą księgową i dwóch pracowników urzędu.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy chodzi o sołtysa Woli Raniżowskiej, który jest jednocześnie pracownikiem urzędu gminy i jego współpracownika, który obsługiwał sekretariat.

- Wójt i trzy pozostałe osoby zostały zatrzymane przez policjantów z wydziału do walki z korupcja i na tym etapie nic więcej nie możemy powiedzieć - tłumaczy Paweł Międlar, rzecznik podkarpackiej policji.

Postępowanie w tej sprawie prowadzone jest od lipca ubiegłego roku pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie. Prokurator Damian Mirecki ujawnił, że w tej sprawie wcześniej został zatrzymany przedsiębiorca, który świadczył usługi dla urzędu gminy. Usłyszał już zarzuty. Jakie? Tego prokurator zdradzić nie chciał.

- Śledztwo dotyczy szeregu nieprawidłowości związanych z gospodarowaniem pieniędzmi w gminie Raniżów - tłumaczy prokurator Mirecki. -Wójt został zatrzymany z podejrzeniem popełnienia kilkunastu przestępstw. W tę sprawę zamieszanych jest pięć osób.

WÓJT PODSŁUCHIWAŁ

O wójcie Raniżowa głośno zrobiło się parę miesięcy temu, kiedy się okazało, że podsłuchuje swoich pracowników i petentów, a sprzęt do podsłuchiwania kupił za pieniądze gminy. Media szeroko rozpisywały się także o tym, że wójt źle gospodaruje publicznymi pieniędzmi, zatrudnia swoich znajomych i rodzinę. Wójt wsławił się m.in. tym, że zlecał roboty na terenie gminy firmie swojego szwagra. Potem płacił za nie, mimo że nie zostały wykonane, co potwierdziła kontrola Regionalnej Izby Obrachunkowej.

Kilkanaście dni temu policja zatrzymała wójta na terenie siedziby gminy, był pod wpływem alkoholu. Tłumaczył wtedy, że nie był już w pracy, bo się "wypisał", ale zapomniał dokumentów i dlatego wrócił.

PRZYKLEJONY DO STOŁKA

Za te różne przewiny radni gminni chcieli wójta odwołać. W grudniu ubiegłego roku już nawet on sam zapowiadał, że poda się do dymisji, ale zdanie szybko zmienił. W styczniu stwierdził, że odejdzie tylko wtedy, kiedy zostaną mu postawione prokuratorskie zarzuty.

Te, jak zapowiedziała prokuratura, zostaną mu postawione dzisiaj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie